Collins nie zagra w pierwszym meczu finału TBL
Collins ponownie znalazł się na ustach kibiców w kraju. Tym razem nie chodzi jednak i koszykarskie popisy. Podczas czwartego meczu półfinałowego w Słupsku rozgrywający PGE Turowa uderzył w twarz Jarosława Mokrosa. Przypadkowo? Raczej nie. Choć zdarzenie miało miejsce przy próbie stawiania zasłony przez gracza Czarnych. Sędziowie boiskowi nie ukarali Amerykanina. Sprawą jednak zajął się sędzia dyscyplinarny.
Tuż po meczu Mardy Collins przeprosił Mokrosa. Zawodnik drużyny ze Słupska przyjął przeprosiny i nie ma pretensji za ten boiskowy incydent. - Dla mnie nie ma tematu. Wszystko sobie wyjaśniliśmy po meczu i jest wszystko okej - podsumował Jarosław Mokros.
Mniej pobłażliwy był sędzia dyscyplinarny Polskiej Ligi Koszykówki Sławomir Wasilewski. Nałożył na Amerykanina karę finansową w wysokości 2000 zł oraz karę dyskwalifikacji na okres jednego meczu. Kara dyskwalifikacji dotyczy pierwszego spotkania finałowego PGE Turów Zgorzelec – Stelmet Zielona Góra (28 maja).
Zawodnikowi przysługuje możliwość odwołania do Komisji Odwoławczej PZKosz. W przypadku wniesienia odwołania, orzeczenie KO PZKosz zostanie wydane najpóźniej dwie godziny przed pierwszym meczem finałowym.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.