Poranny przegląd prasy: Dwójka zuchów z Albatrosa

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-05-18 06:47
Poranny przegląd prasy: Dwójka zuchów z Albatrosa - Fot. Wacław Sondej
Fot. Wacław Sondej

"Dwójka zuchów z polityki, tyś jedyna (...) A na imię miałaś właśnie Debata" - zaśpiewałby Janusz Laskowski, gdyby opiewał wybory a nie dziewczyny.

Zuchów wczoraj było dwóch, a teraz trwa ustalanie kto był bardziej zuchowaty. Aby zdać państwu sprawozdanie ze stanu opinii, posłużę się portalami internetowymi gazet, bo to co jest w kioskach pachnie starzyzną. Tylko FAKT się uwinął i zdążył wydrukować , że "Prezydent wygrał starcie z Andrzejem Dudą!" Publicyści Rzeczpospolitej na swym portalu dość zgodnie to potwierdzają. Michał Szułdrzyński pisze wręcz, że prezydent złapał wiatr w żagle" a Duda zmarnował szansę: "Komorowski jednak wygrał tę debatę, nie dlatego, że wypadł dużo lepiej od Andrzeja Dudy, ale dlatego, że był znacznie lepiej przygotowany, mówił znacznie lepiej niż podczas całej kampanii wyborczej. Był zaś przede wszystkim znacznie lepszy od tego, czego oczekiwali komentatorzy. Tymczasem Duda wypadł poniżej oczekiwań, wyglądał jakby na debatę przyszedł z marszu, znacznie gorzej szło mu żonglowanie liczbami i konkretnymi danymi, co w debacie może dać kandydatowi wiarygodność" - uważa Szułdrzyński.

Szef Rzepy - Bogusław Chrabota posługuje się w komentarzu stylistyką sprawozdawców sportowych: " Było jak w walce bokserskiej Gołota - Whiterspoon we wrocławskiej Hali Ludowej w październiku 1998 roku. Obaj świetnie przygotowani, obaj sprawni technicznie, obaj z dobrym refleksem i całą gamą sztuczek. Komorowski miał zdecydowanie lepszy timing. Lepiej łapał tempo debaty, kończył na czas, przed sygnałem dźwiękowym. Duda dogadywał, częściej był dyscyplinowany przez prowadzących". W sumie remis, ze wskazaniem na Komorowskiego - pisze Chrabota. Andrzej Stankiewicz jednak wypunktował zwycięstwo Dudy. Cytat:" Są dwa słowa, których Duda unikał w tej debacie, jak ognia: Prawo i Sprawiedliwość. Jednocześnie były to jedne z ulubionych słów Bronisława Komorowskiego. Debata kandydatów do prezydentury przekształciła się w litanię wzajemnych pretensji obu obozów politycznych, które za nimi stoją. Komorowski bronił dorobku III RP i rządów Platformy, a Duda niemal wszystkie swe wystąpienia opierał na krytyce sytuacji w państwie"

Antypisowski komentator Gazety Wyborczej - Paweł Wroński nie ma wątpliwości. "Debata była ostra, to była ostatnia szansa prezydenta. Wykorzystał ją". Tyle gorących opinii. Teraz najbliższe godziny pokażą, czy to zwrot akcji. Jeśli tak się stanie, to, być może, spora część winy spadnie na Janusza Wojciechowskiego z PiS, bo ten, kreowany na przyszłego bliskiego współpracownika prezydenta Dudy polityk chlapnął w internecie coś takiego: " Według standardów Unii Europejskiej dla kur zalecany jest wolny spacer a nie klatka. Odwrotnie dla prezydenta Komorowskiego". Potem Wojciechowski się sumitował, że miał na myśli złotą klatkę, ale co palnął, to palnął.

Teraz aby do drugiej debaty - w czwartek. A potem głosowanie. Proszę zadbać o to, by była szansa pojechać własnym samochodem do lokalu wyborczego. Wchodzą bowiem w życie przepisy na mocy których dzisiaj się prawo jazdy ma, jutro może go nie być. Rozpoczął się sezon polowania na lekkomyślnych kierowców.

Do usłyszenia się z Państwem...


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~do cyrkowco z Ży..2015-05-18 07:46:36 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Właśnie odezwał się ten jeden z radykałów. Groza!
~Cyrkowco z Ży....muny2015-05-18 07:33:07 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
Pan prezydent Komorowski kolejny raz zaprezentował swoje ćwierć myśli i jak cała plejada polityków PO wyróżnił się wielokrotnym przerywaniem i niedopuszczaniem swojego interlokutora do wypowiedzi co było zwykłym chamstwem , a czego starali się nie zauważyć prowadzący dysputę, ale już dawno widać kto "zarządza TVP", ale już nie długo!!!!