Habity na supeł! (PORANNY PRZEGLĄD PRASY)
Jest nowa miara włosa. Włos to 148032 osoby. O tyle głosów czyli 0,99 % wygrał Andrzej Duda z Bronisławem Komorowskim. Ale nawet gdyby ten wyborczy włos był cieńszy, gdyby kandydat PiS zwyciężył tylko jednym głosem, porażka obecnego prezydenta nie byłaby mniejsza.
W Pałacu Prezydenckim chyba jest panika, bo widmo nerwowych ruchów wylało się w przestrzeń publiczną. Pojawiła się obietnica referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych i likwidacji finansowania partii z budżetu. Oba pomysły krytykuje dzisiaj Gazeta Wyborcza, widząc w JOW-ach groźbę jeszcze mocniejszego zabetonowania sceny politycznej a w kwestii pieniędzy dla partii przestrzegając przed polityczna korupcją. W nerwowym odruchu pokazano wczoraj nowy spot mający obrzydzać Andrzeja Dudę. To błąd. Nie słyszałem, by dzięki opluwaniu kogoś ktoś doznał łaski za szlachetność. Wczoraj widziałem profesora Nałęcza ostro spierającego się z panią Szydło. Wykonałby lepszą robotę dla swego szefa, gdyby przyszedł do studia z kwiatami i gratulacjami za wynik Andrzeja Dudy. Przeciwnika trzeba szanować, zwłaszcza, gdy po celnym ciosie wstaje się z desek ringu. Także politycznego.
Bronisław Komorowski nie ma dobrej prasy. Jest krytykowany i na czarno, i na biało, i w kolorze. Tabloidy sfotografowały ściągawkę prezydenta, czyli kartkę goryczy, z której czytał swój komentarz po przegranej pierwszej turze. Super Express chyba intencjonalnie zestawia fotografie szczupłych żony i córki Andrzeja Dudy z bardzo niekorzystnym zdjęciem pierwszej damy, zrobionym jakby w Danii.
Rzeczpospolita pisze, że co prawda szefem sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego zostaje Robert Tyszkiewicz, ale ster kampanii przed drugą turą przejmuje Grzegorz Schetyna. Rzepa dodaje, że minister Schetyna ma świetne kontakty z Pawłem Kukizem, którego zna ze studiów. Nie sądzę, by to miało jakieś znaczenie. Kukiz musi unikać nawet podejrzeń o zakulisowe kontakty, by nie powiedzieć konszachty. Gazeta Wyborcza pisze, że zaprosił go na spotkanie prezes Jarosław Kaczyński. Kukiz odmówił. A Rzeczpospolita pompuje ego brązowego medalisty. Pisze, ze Kukiz to polski Le Pen czyli angielski Nigel Farage zwany hiszpańskim Pablo Iglesiasem porównywanym z greckim Aleksisem Ciprasem.
Gazeta Wyborcza podaje dzisiaj informację, że Adam Michnik został laureatem nagrody za odważne myślenie. Tu przypomnę, że szef Wyborczej nie tak dawno, w telewizji powiedział, że "Bronisław Komorowski ma wygraną w wyborach pewną. Chyba, że pijany przejedzie na pasach zakonnicę w ciąży". Może i tak. Ale z przezorności, dobrze by było, żeby matki przełożone osobiście każdej ze swych podopiecznych związały na dole habit na supeł.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.