Matury 2015: Czas na królową nauk (POSŁUCHAJ)
Mogli wnieść na salę kalkulator prosty, cyrkiel i linijkę. Dyrekcja szkoły zapewniła dostęp do wybranych wzorów matematycznych. Dolnośląscy maturzyści są już po egzaminie z matematyki. Na rozwiązanie zadań mieli 170 minut, ale pierwsi abiturienci II LO we we Wrocławiu wyszli z sali już kilka minut po godz. 11. Tomasz Gonczar opowiada, co sprawiło mu największe problemy (ZOBACZ CAŁY ARKUSZ).
Na Dolnym Śląsku egzamin maturalny zdaje prawie 28 tysięcy osób, Ponad 4 tysiące to osoby, które poprawiają oblany test z matematyki.
Ci, którzy myślą o studiach, obowiązkowo muszą zdawać język polski, obcy i matematykę oraz wybrany przedmiot na poziomie rozszerzonym. Większość wybiera język angielski, 25 proc. biologię, 24 - geografie i 18 - fizykę.
Na pierwszy ogień maturzyści zdawali język polski. Od kilku dni uczniowie przerzucali się tytułami lektur, które mogły pojawić się na egzaminie. - Co roku jest to rozrywka dość jałowa - bo te przewidywania nigdy się nie sprawdzają, szkoda czasu - mówiła Renata Gawrońska, nauczycielka języka polskiego z 17 LO.
Jak się jednak okazało, w tym roku przewidywania się sprawdziły. Na poniedziałkowym egzaminie maturalnym z języka polskiego jeden z tematów oparty był na "Lalce" Bolesława Prusa. Maturzyści mieli się zastanowić, czy człowiek jest kowalem swojego losu. Był też m.in. tekst o modzie językowej (KLIKNIJ I ZOBACZ CAŁY ARKUSZ).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.