Kolejne emocje, druga dogrywka i... znów bez happy endu
Przed rozpoczęciem rywalizacji play-off w ekstraklasie eksperci przewidywali, że najbardziej wyrównaną parę tworzą właśnie zespoły z Wrocławia i Słupska. Mieli rację. Pierwsze dwa spotkania 5. i 4. drużyny sezonu zasadniczego dostarczyły niesamowitej dawki emocji i dramaturgii. W obu do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Dla wrocławskich koszykarzy to jednak niewielkie pocieszenie. W rywalizacji play-off przegrywają 0:2 i każda kolejna porażka z Czarnymi oznaczać będzie dla nich koniec sezonu.
Śląsk w sobotę był jeszcze bliżej zwycięstwa niż w czwartkowym meczu, przegranym 74:77. Po wyrównanej pierwszej kwarcie i przegranej 9 punktami drugiej odsłonie, podopieczni Emila Rajkovicia na półmetku zawodów tracili do Czarnych 8 punktów. Trzecia część meczu była jednak popisem gości. Wrocławianie wygrali ją aż 23:9 i dzięki kapitalnej serii punktowej na 8,5 minuty przed końcem spotkania prowadzili w Słupsku różnicą 12 punktów. Nie udało im się jednak utrzymać jej do syreny, bo rywale mieli w swoich szeregach nieprawdopodobnego Jerela Blassingame'a.
Koszykówka to wprawdzie gra zespołowa, ale indywidualności potrafią zrobić różnicę. I taką właśnie różnicę zrobił Amerykanin. Blassingame w decydujących momentach wziął odpowiedzialność na swoje barki, równo z końcową syreną doprowadzając do dogrywki po skutecznej dobitce własnego (!) niecelnego rzutu. W sumie amerykański zawodnik Czarnych zgromadził aż 36 punktów (8 w dogrywce) oraz zanotował sześć asyst i cztery zbiórki. Cichym bohaterem gospodarzy okazał się Mantas Cesnauskis. Zwolniony w tym sezonie ze Śląska litewski zawodnik rzucił swojemu byłemu zespołowi 15 punktów.
W dogrywce gra Śląska się posypała. Wpływ na to miały piąte faule rozgrywających Rodericka Trice'a i Vuka Radivojevicia, którzy musieli opuścić parkiet jeszcze przed końcem regulaminowego czasu gry.
Ćwierćfinałowa rywalizacja przenosi się teraz do Wrocławia. Mecz nr 3 we wtorek 5 maja o godz. 18.30 w hali Orbita.
Energa Czarni Słupsk - WKS Śląsk Wrocław 91:84 p.d. (14:15, 32:23, 9:23, 23:17, dogr. 13:6)
Czarni: Blassingame 36, Cesnauskis 15, Gruszecki 10, Nowakowski 8, Mokros 6, Eziukwu 5, Pasalic 5, Shiloh 4, Borowski 2.
Śląsk: Dłoniak 17, Trice 15, Mladenović 15, Wiśniewski 13, Radivojevic 9, Kinnard 5, Ikowlew 4, Tomaszek 4, Gabiński 2, Hyży 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.