Kozanów: Niepełnosprawny 74-latek uwięziony w wieżowcu
![Kozanów: Niepełnosprawny 74-latek uwięziony w wieżowcu - fot. Elżbieta Osowicz (Radio Wrocław)](/img/articles/42296/nxgIq0kZY8.jpg)
Niepełnosprawny mieszkaniec wieżowca na wrocławskim Kozanowie nie może wydostać się z budynku, bo po wyjściu z windy musiałby pokonać strome schody. Trwające od kilku lat starania o podjazd nie przynoszą efektów. Córka chorego mężczyzny Magdalena Karkulowska, mówi że ojciec od dawna jest uwięziony w czterech ścianach.
- Jeżeli tato chce gdzieś wyjść, to musi ktoś mu pomóc. Ja sama nie jestem w stanie taty znieść, mama tym bardziej. Zawsze musimy kogoś prosić. Chciałabym móc zaprowadzić tatę na spacer, do lekarza, gdziekolwiek. On tutaj po prostu cały czas siedzi - mówi córka.
Rodzina od kilku lat bez skutku stara się o budowę podjazdu. Niestety wszelkie prośby i pisma do władz spółdzielni mieszkaniowej są ignorowane
- Dlaczego rodzina, która stara się o wykonanie pochylni dla wszystkich mieszkańców ma płacić za projekt budowlany. Mamy pismo od mieszkańców klatki i wszyscy poparli budowę podjazdu - mówi siostrzeniec inwalidy Tomasz Ratajczak.
![](/img/articles/42296/Niepelnosprawny-mieszkaniec-Kozanowa-uwieziony-w-wiezowcu-1.jpg)
Wiceprezes zarządu spółdzielni mieszkaniowej Kozanów IV Marek Kubrak tłumaczy, że spółdzielnia nie uchyla się od pomocy lokatorom, ale ma dwie negatywne opinie dotyczące technicznych możliwości budowy podjazdu.
- Niestety problem tkwi w warunkach technicznych. Działka jest krótka i według naszych ekspertyz umiejscowienie podjazdu w tym miejscu jest niemożliwe - mówi Marek Kubrak:
Rodzina niepełnosprawnego twierdzi, że znalazła firmę która przygotowała projekt podjazdu. Jednak to do spółdzielni należy załatwienie formalności i sfinansowanie inwestycji. Większość kosztów może pokryć MOPS. Władze spółdzielni obiecały nam szybkie rozwiązanie problemu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.