Złamany bark i ręka, pęknięta wątroba
Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu, fot. KMP Wałbrzych
Dziecko wypadło z okna mieszkania na 2 piętrze kamienicy przy ulicy Wyspiańskiego.
Chłopiec został zoperowany, a policja ustala okoliczności wypadku.
Matka wyjaśnia, że po nocnej zmianie położyła się spać. Zapewnia, że zamknęła wszystkie okna.
Kobieta była trzeźwa.
Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Inka2010-06-16 10:50:44 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
Odpowiedz
to skutek "prorodzinnej polityki" tego kraju. Czemu mama malucha musi pracować na nockę i odsypiać rano? Czemu malec nie był w przedszkolu? Może się do dostał, może matki na nie nie stać, może był chory? Czy kogoś to w ogóle obchodzi? A u nas najważniejsza sprawa: czy matka była trzeźwa.... a najlepiej jeszcze ją ukarać i zabrać malucha do domu dziecka.....
zgłoś do moderacji
~Tomek2010-06-16 08:08:30 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
Wyrazy współczucia dla mamy i dziecka. Niestety, mamy muszą pracować, a dzieci nie mają wyczucia niebezpieczeństwa. Moim zdaniem jest to również następstwo braku miejsc w przedszkolach. Mój syn jest bardzo żywym dzieckiem, nie chodzi, tylko biega, ciągle się przewraca, wchodzi na stoły, meble i kompletnie nie rozumie, że może sobie zrobić krzywdę. Wiecznie jest posiniaczony, jakbyśmy z żoną go bili, a nie robimy tego. Jedynym sposobem na niego jest tłumaczenie, że jeżeli będzie miał tyle siniaków, to przyjedzie policja i go zabierze. To trochę skutkuje. A mnie serce boli, jak patrzę na te obdarte kolanka i siniaki na nodze. A to była zaledwie jedna wizyta na placu zabaw.