Jedyny w Polsce taki antykwariat... sportowy
Są bez wątpienia wielkimi pasjonatami. Dwaj mieszkańcy Wrocławia Kamil Wójkowski i Łukasz Frydel postanowiło otworzyć antykwariat. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest to jedyny w Polsce antykwariat sportowy. Skąd wziął się pomysł na taką działalność - o tym Kamil Wójkowski.
W antykwariacie można znaleźć nie tylko książki, ale także programy meczowe, odznaki, proporczyki czy też pamiątkowe medale.
"Prowadziłem wcześniej księgarnię sportową. Jest to nowe wyzwanie. W rynku książkowym jest już mało pasji, a zbyt dużo handlu. Ja zawsze szukałem swojej niszy" - mówi Łukasz Frydel.
Wielką przygodą jest szukanie towaru. Można coś znaleźć nawet na Dworcu Świebodzkim. "Ostatnio z giełdy staroci w Warszawie trafił do nas medal z podnoszenia ciężarów. Poszukałem i okazało się, że należy do Jacka Gutowskiego, zmarłego już ciężarowca, który został zdobyty w Lille w 1981 roku".
Dominuje sprzedaż internetowa. "Ostatnio trafił nam się klient z Australii, który zamówił u nas szalik Atalanty Bergamo" - mówi Frydel.
"W dłuższej perspektywie można z tego wyżyć. Ważne, że to połączenie pasji z biznesem. Kokosów może nie ma, ale daje to dużo radości" - dodaje Wójkowski.
Antykwariat już działa, a jakie są plany rozwoju - o tym Łukasz Frydel.
Ponad 98 procent zamówień pozyskują drogą internetową. Płyną one nie tylko z Polski. Ostatnio jeden z klubowych szalików sprzedali do Australii.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.