Świetna czwarta kwarta i wygrana Turowa w Słupsku
Mistrzom kraju w zwycięstwie na gorącym terenie w Słupsku nie przeszkodził okrojony skład. Miodrag Rajković miał do dyspozycji 9 graczy. Serbski szkoleniowiec po raz kolejny nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Chrisa Wrighta i zawieszonego Mardy'ego Collinsa. Pod ich nieobecność w rolach głównych wystąpili Filip Dylewicz i Aleksander Czyż, którzy spotkanie zakończyli z identycznym dorobkiem 17 punktów.
Czarni chcieli podtrzymać świetną ostatnio passę. Zespół ze Słupska wygrał 11 z 12 spotkań, a na własnym parkiecie po raz ostatni przegrał w Listopadzie. Przez 30 minut mecz był bardzo wyrównany, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatnia kwarta była popisem mistrzów Polski. PGE Turów wygrał tę część meczu 22:6 i zapewnił sobie zwycięstwo w całym meczu. Poza skutecznym duetem Dylewicz-Czyż, dobrze w kluczowych momentach spisywał się rozgrywający Tony Taylor. Amerykanin do 13 punktów dorzucił osiem asyst. Punkty w ważnych momentach zdobywał także Kiryło Natiażko.
Dzięki wygranej w Słupsku PGE Turów wciąż ma szansę na 1. miejsce przed fazą play-off. Zadecyduje ostatni mecz w sezonie zasadniczym, w którym zgorzelczanie w niedzielę podejmą wicemistrza Polski i aktualnego lidera rozgrywek - Stelmet Zielona Góra.
Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 67:85 (18:22, 26:24, 17:17, 6:22)
Czarni: Blassingame 17, Eziukwu 15, Shiloh 11, Mokros 8, Cesnauskis 5, Gruszecki 4, Nowakowski 3, Pasalic 2, Borowski 2.
Turów: Dylewicz 17, Czyż 17, Taylor 13, Jaramaz 10, Kulig 10, Natiażko 9, Chyliński 7, Moldoveanu 2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.