Niewykorzystana szansa koszykarek z Polkowic
Pewna wygrana w pierwszym spotkaniu w Toruniu najwyraźniej rozkojarzyła zespół wicemistrzyń Polski. Podopieczne Arkadiusza Rusina zbyt rozluźnione rozpoczęły mecz nr. 2 i strat z początku potyczki nie były w stanie już odrobić.
W pierwszych 20 minutach Pomarańczowe miały sporo problemów ze skutecznością. Przez dwie kwarty CCC zdobyło tylko 20 punktów, rywalki z Torunia - dokładnie dwa razy więcej. Duży udział w budowaniu przewagi przyjezdnych miała Amber Harris. Amerykanka panowała niepodzielnie w strefie podkoszowej i była nie do zatrzymania przez przeciwniczki.
Po zmianie stron polkowiczanki zaprezentowały się zdecydowanie lepiej i zaczęły systematycznie odrabiać straty. Na dwie minuty przed końcem odżyły nadzieje miejscowych kibiców. Po rzucie Dominiki Owczarzak zespół CCC przegrywał tylko 56:57. Torunianki nie dały sobie jednak odebrać prowadzenia. Szanse na zdobycie już w środę brązowych medali przez polkowiczanki zgasły 5 sekund przed końową syreną, gdy za 3 punkty trafiła Maurita Reid. Było 65:61 dla Energi. Akcja rozpaczy CCC i 3-punktowy rzut Heleny Sverrisdottir nie przyniosły już efektu.
O tym kto wywalczy 3. miejsce w lidze zadecyduje trzecie spotkanie, które rozegrane zostanie w najbliższą niedzielę w Toruniu.
CCC Polkowice - Energa Toruń 61:65 (10:15, 10:25, 15:6, 26:19)
CCC: Sutherland 21, Swanier 15, Majewska 11, Owczarzak 6, Greene 4, Sverisdottir 3, Kaczmarska 1, Jeziorna 0.
Energa: A. Harris 14, Reid 11, Fikiel 10, R. Harris 8, Jackson 7, Pawlak 7, Misiuk 4, Walich 2, Makowska 2, Suknarowska 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.