Nadzwyczajnej sesji o spalarni nie było, bo zabrakło kworum
Miała być nadzwyczajna sesja rady powiatu ws. spalarni odpadów w Miliczu, ale koalicyjni radni nabrali wody w usta i do dyskusji nie doszło. Przewodniczący rady powiatu Tomasz Warkocz ograniczył się jedynie do stwierdzenia braku kworum. Odczytał też oświadczenie nieobecnych radnych PO-PiS, którzy stwierdzili, że treść wniosku o zwołanie sesji nadzwyczajnej nie dotyczy spraw starostwa powiatowego.
Mieszkańcy, którzy przyszli na sesję mówią, że zostali zlekceważeni. Domagają się realizacji postanowienia powiatowego nadzoru budowlanego, który stwierdził, że rozbudowa spalarni była samowolą budowlaną i nakazał jej rozbiórkę.
Firma ECO-ABC z Bełchatowa, która jest właścicielem instalacji, nie odpowiedziała na nasze pytanie czy zamierza zastosować się do tej decyzji. W mailu czytamy jedynie, że spółka działa zgodnie ze swoim przeznaczeniem i na podstawie obowiązujących pozwoleń. Postępowania administracyjne nadal trwają. Poniżej krótki e-mail, przesłany do naszej reporterki:
"Szanowna Pani, Serdecznie dziękuję za przesłaną wiadomość. W odpowiedzi pragnę Panią zapewnić, że instalacja w Miliczu działa zgodnie ze swoim przeznaczeniem i na podstawie obowiązujących decyzji. Wspomniane postępowania trwają." |
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.