Nauczyciele pojechali protestować do Warszawy
25 autokarów z dolnośląskimi nauczycielami pojechało protestować do Warszawy. Z samego Wrocławia na manifestację zgłosiło się 200 osób, a z województwa - ponad 1000. - Minister Kluzik-Rostkowska zerwała rozmowy z nami, bo kartę nauczyciela trzeba wyrzucić do kosza, a o podwyżkach mamy zapomnieć - mówi Marek Malicki, sekretarz zarządu dolnośląskiego okręgu Zarządu Nauczycielstwa Polskiego.
Z danych Związku Nauczycielstwa Polskiego wynika, że w sobotniej manifestacji weźmie udział 10 tys. nauczycieli. Będą domagać się respektowania Karty Nauczyciela, 10-procentowych podwyżek płac i zaprzestania likwidacji szkół. - Mamy przygotowane transparenty, gwizdki i dzwonki, którymi będziemy wzywać rząd do tablicy - dodaje Marek Malicki.
Dolnośląska delegacja nauczycieli otrzymała zagraniczne wsparcie od lwowskich kolegów po fachu, z którymi wspólnie się szkolili.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.