Impel kontra Chemik - czwarte starcie pod siatką
Dolnośląski zespół przegrał wczoraj z Chemikiem 1:3. Drużyna z Polic zaczęła mocno, wygrywając pierwszego seta 14:25. Impel obudził się w drugiej partii wygrywając 25:20, ale w kolejnej było już gorzej - 18:25. Najwięcej emocji przyniósł czwarty set. Zespół gospodarzy walczył, bronił piłki meczowe, ale i tak przegrał 25:27.
"Każda z nas bardzo chciałaby wygrać, dlatego za każdym razem ta walka była podejmowana. Niedosyt jest ogromny. Mecz był dość zacięty - to jest takim pocieszającym elementem. Popełniliśmy natomiast mnóstwo błędów, które nie powinny się wydarzyć i trzeba przystąpić do tego następnego meczu, żeby te pomyłki nie pojawiły się po raz kolejny" - mówiła po porażce środkowa Impelu, Monika Ptak.
"Spotkanie było bardzo zacięte, może poza pierwszym setem, który był troszeczkę jednostronny. Błędy były po jednej i po drugiej stronie, ale szczęśliwie udało nam się przeważyć w końcówce na swoją korzyść. O to chodzi na tym etapie - żeby mecze były zacięte, żeby oglądało się to z emocjami na najwyższym poziomie" - przyznawała środkowa gości, Agnieszka Bednarek-Kasza.
W rywalizacji do trzech zwycięstw Impel przegrywa 1:2. Dzisiejszy mecz trzeba zatem wygrać, by marzyć o udziale w finale. Ewentualne piąte - decydujące spotkanie - odbędzie się 22 kwietnia w Policach.
W drugiej parze półfinałowej, wczoraj rozegrano dopiero pierwsze starcie. PGE Atom Trefl Sopot niespodziewanie przegrał z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna 0:3.
Początek czwartego meczu półfinału play-off Ekstraklasy siatkarek, pomiędzy Impelem Wrocław, a Chemikiem Police - dziś o 19.00 w Hali Orbita.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.