Szełemej otworzy listę do Sejmu w okręgu wałbrzyskim?
Według nieoficjalnych informacji, listę do Sejmu w okręgu ma otwierać prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. W partii ten pomysł nie wszystkim się podoba. Osiągający rekordowe wyniki wyborcze samorządowiec wzmocni listę, ale jest też ogromnym, wewnętrznym konkurentem. Prezydent Wałbrzycha na razie nie potwierdza, ale również nie zaprzecza. Dodaje natomiast, że życie pisze różne scenariusze.
W ostatnich wyborach do sejmiku Roman Szełemej uzyskał najlepszy wynik na Dolnym Śląsku. Po skończeniu glosowania, oddał mandat.
W ten sposób powtarza się wałbrzyski scenariusz - tak samo było w 2011 roku. Wtedy, ówczesny zastępca dyrektora wałbrzyskiego szpitala, został powołany na komisarza i z upoważnienia premiera rządził miastem. Długo jednak „nie zaprzeczał i nie potwierdzał” pytany o to, czy wystartuje w wyborach na prezydenta miasta. Podobnie było niemal rok temu. Już w wakacje 2014 roku pojawiały się informacje o tym, że szef gminy wystartuje do sejmiku dolnośląskiego. Szełemej długo nie potwierdzał, ale jednak wystartował. Choć wtedy już w trakcie kampanii był wiadomo, że po wyborach odda mandat. Mimo tego uzyskał najlepszy wynik na Dolnym Śląsku (prawie 37 tysięcy głosów).
Dzisiaj prezydent Wałbrzycha znowu nie daje jednoznacznej odpowiedzi. - Teraz jestem skupiony na pracy w mieście. Mam bardzo duży, mocny, ale jednocześnie bardzo odpowiedzialny mandat od mieszkańców. Dziś nie zajmuje się alternatywnymi rozwiązaniami. Miasto i dla mnie, i dla nas wszystkich jest ogromnym wyzwaniem. To codzienna, mordercza praca nad wyprowadzeniem Wałbrzycha z trudnych historycznych momentów, które mam nadzieje mamy już za sobą. Przed nami jeszcze ogrom pracy – mówi portalowi prw.pl.
O tym, że Szełemej otworzy wałbrzyską listę do Sejmu mówi się już od dawna. Pojawiają się nawet informacje o tym, że dobry wynik ma mu otworzyć drogę do stanowiska… ministra zdrowia.
Jak ustaliliśmy, przymiarki do konstruowania lokalnej listy są bardzo gorące. Dla wałbrzyskich posłanek Platformy Obywatelskiej: Agnieszki Kołacz- Leszczyńskiej (po prawej) i Katarzyny Mrzygłockiej (po lewej) taki ruch może oznaczać koniec kariery w parlamencie.
Szełemej wzmocni listę, ale z pewnością zabierze im mnóstwo głosów. A na samym szczycie listy Wałbrzych może liczyć na maksymalnie jedno miejsce. A w kolejce są jeszcze: wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz (z Dzierżoniowa) czy reprezentująca Kotlinę Kłodzką Monika Wielichowska.
Na ten pomysł nakłada się także sytuacja w samej dolnośląskiej Platformie Obywatelskiej i walka dwóch ugrupowań Grzegorza Schetyny i Jacka Protasiewicza. Szczegółowo na ten temat oraz o podobnych, ale wrocławskich scenariuszach, pisaliśmy kilka dni temu. Zobaczcie: Rafał Dutkiewicz wystartuje do sejmu?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.