Koszykarze Śląska wygrali we Włocławku z Anwilem
Wrocławski zespół triumfował w meczu odwiecznych rywali 89:82.
Anwil przeżywa ostatnio potężny kryzys i Śląsk w związku z tym był faworytem tego meczu. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Gospodarze chcieli udowodnić swoim kibicom, że po pięciu poirażkach z rzędu są w stanie wygrać i po dziesięciu minutach prowadzili 27:25.
W drugiej kwarcie lepiej zagrał już Śląsk. Wrocławianie z nawiązką odrobili straty i dzięki skutecznej grze m. in. Aleksandara Mladenovicia i Jakuba Dłoniaka prowadzili do przerwy 46:41.
Śląsk nie grał wielkiego spotkania, ale był skuteczny i dobrze walczył na tablicach. Tracił jednak sporo piłek, których zawodnicy Anwilu nie potrafili zamienić na punkty. Ostatecznie na dziesięć minut przed końcem meczu zespół z Wrocławia prowadził 69:64.
Przez większą część czwartej kwarty Śląsk utrzymywał przewagę. Anwil nieco nadrobił straty w samej końcówce, kiedy na niespełna dwie minuty przed końcem zmniejszył przewagę drużyny Emila Rajkovicia do dwóch punktów. W końcówce nie zadrżała jednak ręka Vukovi Radojeviciovi. Zdobył pięć ostatnich punktów i zapewnił zespołowi Śląska szóstą wygraną z rzędu.
Anwil Włocławek - WKS Śląsk Wrocław 82:89 (27:25, 14:21, 23:23, 18:20)
Anwil: Simon 20, Vaughn 18, Witliński 15, Wysocki 14, Kovacević 7, Surmacz 5, Raczyński 3.
Śląsk: Mladenović 18, Dłoniak 15, Ikovlev 14, Radivojević 13, Trice 8, Kinnard 8, Tomaszek 7, Wiśniewski 5, Gabiński 1.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.