Lubińskie zoo ma nowych mieszkańców (ZDJĘCIA)
Jego uroczyste otwarcie - prawie rok temu - budziło wiele kontrowersji. Przede wszystkim ze względu na koszt inwestycji - prawie 20 milionów złotych. Mini zoo w Parku Wrocławskim w Lubinie jednak ciągle się rozwija, a jego podopieczni zaskarbiają sobie coraz większą sympatię mieszkańców miasta. Na świat właśnie przyszła oślica Fiona. To - jak na razie - największy poród w lubińskim ogrodzie. Jan Świtliński - opiekun zwierząt podkreśla, że ojciec Fiony zoo odwiedził tylko raz.
- Był wykorzystywany jako zwierzę juczne, pociągowe i wierzchowe. U nas osły są wykorzystywane jako zwierzęta ozdobne. W tej chwili mama i córeczka czują się dobrze. Żadnych oznak jakiejkolwiek choroby. Myślę, że będzie wszystko dobrze - tłumaczy dyrektor.
Park Wrocławski w tym mieście dziś przyciąga najmłodszych z całego regionu za sprawą kilkudziesięciu figur naturalnej wielkości dinozaurów i podopiecznych mini zoo. Żywe zwierzęta zamieszkały w parku niespełna rok temu i w pełni się zaaklimatyzowały.
- Świadczy o tym choćby liczba planowanych narodzin. Spodziewamy się owiec. Dwie owce prawdopodobnie będą miały jeszcze po jednym, albo dwa jagniątka. Tak samo trzy kozy białe, trzy kozy syryjskie, kózki miniaturki i w połowie maja spodziewamy się źrebaczka - wyjaśnia Jan Świtliński, opiekun w zoo.
Oprócz oślicy rodzina zwierząt w lubińskim zoo powiększyła się w ostatnich dnia o owieczkę. Kasia - w przeciwieństwie do rodziców - jest... czarna.
Wstęp do parku jest bezpłatny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.