Mistrz Polski pokazał klasę i rozgromił wicelidera
To miał być szlagier tej rundy spotkań. Tymczasem starcie dwóch czołowych ekip rozgrywek okazało się bardzo jednostronnym widowiskiem.
Podopieczni Miodraga Rajkovicia od początku grali bardzo dobrze, a wicelider rozgrywek nie potrafił zagrozić mistrzowi Polski. Zgorzelczanie zaczęli od prowadzenia 6:0. Później gra się na moment wyrównała, ale w końcówce inauguracyjnej odsłony po akcjach Michała Chylińskiego i Damiana Kuliga Turów odskoczył na 11 punktów.
W drugiej części meczu trwał popis Mardy'ego Collinsa. Amerykanin był w tym okresie gry nie do zatrzymania przez rywali. Już do przerwy na swoim koncie miał 16 punktów. Po jednej z "trójek" Collinsa tuż przed końcem drugiej kwarty przewaga gospodarzy urosła do 18 punktów (58:40).
Trzecia kwarta była najbardziej wyrównana, ale nie przyniosła spodziewanego zrywu akademików z Koszalina. Turów powiększył po niej przewagę o kolejne 3 oczka. Ostatni część meczu to znów jednostronna rywalizacja. Goście najwyraźniej już wcześniej stracili wszelkie nadzieje na korzystny wynik w tym meczu. Turów, jak na mistrza Polski przystało, bezlitośnie wykorzystywał każdy najmniejszy błąd rywala.
Ekipa trenera Miodraga Rajkovicia zagrała w tym meczu bardzo zespołowo i skutecznie. Cały zespół zanotował aż 27 asyst, a sześciu graczy Turowa zakończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym.
Dzięki wygranej koszykarze ze Zgorzelca powrócili na drugie miejsce w tabeli TBL Obecnie mistrz Polski traci punkt do prowadzącego Stelmetu Zielona Góra lecz rozegrał jeden mecz mniej od lidera.
PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 103:68 (31:20, 27:22, 18:15, 27:11)
Turów: Kulig 23, Collins 16, Chyliński 14, Natiażko 13, Wright 13, Dylewicz 11, Karolak 5, Taylor 2, Czyż 2, Moldoveanu 2, Gospodarek 1, Jaramaz 0.
AZS: Radenović 15, Swanson 13, Szewczyk 13, Vrbanc 8, Woods 8, Pacocha 4, Austin 3, Mielczarek 2, Dąbrowski 2, Stelmach 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.