Zwolennik likwidacji straży miejskiej został mundurowym
Jeszcze cztery miesiące temu jako kandydat na radnego w Legnicy domagał się likwidacji straży miejskiej. Od tygodnia... sam jest pracownikiem komendy, a wkrótce założy mundur i wyjdzie na ulice miasta.
Wielu pozostałych strażników obawia się, że ich nowy kolega jest "koniem trojańskim" wysłanym do jednostki przez nieprzychylnych lokalnych polityków. Komendant Straży Miejskiej Mirosław Giedrojć z kolei chce wszystkich podwładnych traktować równo - bez względu na przekonania.
- Taka sytuacja może się pojawić z każdym funkcjonariuszem, który wykonuje swoje obowiązki. Może on zmienić zdanie - jesteśmy ludźmi. Natomiast my oceniamy pracownika przez pryzmat jego jakości pracy oraz profesjonalnego podejścia do tej pracy, a nie przez pryzmat emocjonalny czy legitymacji partyjnej.
Członek Kongresu Nowej Prawicy zdeklasował ponad 30 konkurentów podczas konkursu na strażnika. 24-latek przed podpisaniem umowy o pracę, zgodnie z prawem zrezygnował z przynależności partyjnej.
- Tak, mam zaufanie do tego człowieka. Jest system zarządzania w naszej straży, oraz system nadzoru i wszyscy strażnicy powinni wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafią. Nie ma znaczenia czy ktoś był w partii politycznej czy nie. Jeżeli wykonuje swoją pracę należycie, to jest przez nas właściwie oceniany i nagradzany - tyłumaczy komendant.
Co spowodowało tak dużą zmianę poglądów u 24-latka? Można się tylko domyślać. Funkcjonariusz nie chce komentować sytuacji. Cieszy się jednak, że po latach poszukiwań zdobył stałą pracę.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.