Wywalczyli udział w MŚ, ale muszą zbierać pieniądze na wyjazd
Nie wystarczy być najlepszym w Polsce i wśród najlepszych na świecie, by pojechać na mistrzostwa globu. Szczególnie młodzieżowe i w niszowej dyscyplinie. Boleśnie przekonali się o tym uczniowie jeleniogórskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1, którzy zakwalifikowali się do Mistrzostw Świata w Biegach Przełajowych, które odbędą się 18 kwietnia w Turcji.
- Sami musimy zebrać potrzebne na wyjazd 40 tysięcy złotych - mówią Kornel Szymański, Marcel Domagała i Marcel Lebiedziejewski :
W sumie z jeleniogórskiego „Żeroma" na mistrzostwa świata zakwalifikowały się dwie sztafety. Samorząd dołożył im 4 tysiące złotych. Resztę musieli zdobyć u sponsorów. Roman Zieliński, nauczyciel wychowania fizycznego mówi, że nie wyobraża sobie, by chłopcy nie pojechali na te mistrzostwa, szczególnie że chcą wyrównać rachunki ze Szwedami, obecnie najlepszymi na świecie w biegach na orientację:
Zbiórkę pieniędzy na wyjazd uczniów z popularnego Żeroma na mistrzostwa prowadzi Rada Rodziców z tej szkoły. Rodzice nie tylko dołożyli środków, ale też założyli za uczniów opłaty startowe, czyli po prostu pożyczyli sportowcom pieniądze.
Na szkolne mistrzostwa świata w biegach przełajowych w Turcji zakwalifikowali się z grupy młodszej Kacper Lach, Wiktor Lebiedziejewski, Wojciech Kruk, Bruno Pawłowicz i Grzegorz Żukiewicz, a w grupie starszej Marcel Domagała, Maciej Gudowski, Mikołaj Kot, Marcel Lebiedzejewski i Kornel Szymański.
Na zdjęciu: Kornel Szymański, Marcel Domagała i Marcel Lebiedziejewski (zawodnicy), Sylwia Żelazna i Roman Zieliński (trenerzy) oraz dyrektor szkoły, Eulalia Kłodawska-Szwajcer (pierwsza z lewej)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.