Szczypiornistki ekstraklasy rozpoczynają fazę play-off
Mecz w Lubinie będzie najciekawszą konfrontacją w ćwierćfinale. Naprzeciwko siebie staną bowiem zespoły o bardzo bliżonym potencjale. Odzwierciedleniem tego faktu jest tabela po sezonie zasadniczym. Zagłębie i Pogoń zajęły w niej odpowiednio czwarte i piąte miejsce oraz zgromadziły dokładnie tę samą liczbę punktów (30). Przedsmak zaciętej walki mieliśmy już w starciach obu tych drużyn w części zasadniczej rozgrywek. W Lubinie Zagłębie wygrało 26:22, a rewanż w Szczecinie zakończył się remisem 24:24. W obu ekipach nie brakuje znakomitych zawodniczek i reprezentantek Polski, co daje gwarancję wysokiego poziomu i ciekawej rywalizacji w ćwierćfinale. Atutem wicemistrzyń Polski będzie przewaga własnego parkietu. W przypadku remisu 1:1, trzeci i decydujący mecz lubinianki rozegrają na własnym parkiecie. - Dobrze, że zagramy pierwszy mecz u siebie, co daje nam spory handicap, choć jeśli czwarta drużyna gra z piątą można spodziewać się emocji – mówi na oficjalnej stronie klubowej trenerka Zagłębia Bożena Karkut.
Dzisiejsze spotkanie w Lubinie rozpocznie się o godz. 17.30.
Znacznie łatwiej jest wskazać faworyta w innej parze ćwierćfinałowej, w której zmierzą się MKS Lublin oraz ósmy w tabeli jeleniogórski KPR. Wszystkie atuty przemawiają tu za broniącym tytułu zespołem z Lubelszczyzny, a każdy inny wynik rywalizacji niż 2:0 dla podopiecznych Sabiny Włodek będzie sporą niespodzianką. W sezonie zasadniczym jeleniogórzankom nie udało się nawiązać walki z MKS-em. Zespół z Dolnego Śląska przegrał oba mecze odpowiednio różnicą 14 i 8 goli. W Lublinie jeleniogórzanki będą musiały sobie radzić bez Jeleny Bader, która nie trenuje od tygodnia oraz kontuzjowanej Małgorzaty Mączki. Z obu tymi zawodniczkami szefostwo KPR-u negocjuje rozwiązanie kontraktów.
Spotkanie MKS Lublin - KPR Jelenia Góra rozpocznie się o godz. 17.00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.