Poranny przegląd prasy: Czyściec kampanijny

Opowiadałem wczoraj państwu o artykułach dotyczących ustaleń prokuratury w Opolu. Otóż ta "prokuratura sporządziła akt oskarżenia w sprawie nielegalnego finansowania kampanii wyborczej do Senatu, w której lansowano kandydatów popieranych przez Rafała Dutkiewicza. (...) Cała ta historia, być może, nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie konflikt prezydenta Dutkiewicza z byłym wiceprezydentem Janickim. Czy to znaczy, że dla przejrzystości sprawowania władzy w naszym mieście mamy sobie życzyć więcej konfliktów na szczytach? " - to był cytat z wczoraj. Dzisiaj jest okazja rozwinąć taką myśl: "kampania wyborcza jako czyściec polskiej polityki".

Dziadek z Wehrmachtu był cynicznym charknięciem Jacka Kurskiego na Donalda Tuska. To taki wstydliwy epizod świadczący o poziomie samego Kurskiego i tych, którzy pozwalają by im służył. Ale jednak wojna hakowa w kampanii wyborczej może mieć moc oczyszczającą. Problem w tym, by po pomyjach wreszcie popłynęło coś przejrzystego.

Gazeta Wyborcza ma dziś aż 4 artykuły poświęcone SKOK-om. One są o SKOK-ach, ale mają służyć zniechęceniu wyborców do Andrzeja Dudy. Wyborcza nazywa kandydata PiS na prezydenta "posłańcem SKOK - ów". W kilku publikacjach mowa jest o tym, jak to w Pałacu Prezydenckim, za czasów Lecha Kaczyńskiego, działano, aby przepisy nie krępowały możliwości firmy kierowanej przez Grzegorza Biereckiego. Są to zatem opisy związków polityki z biznesem, które miały służyć biznesowi wspierającemu pomagających mu polityków. Takie perpetuum mobile. Teraz westchnę sobie naiwnie: niechby ta cała awantura przyczyniła się do ograniczenia takich sytuacji w przyszłości.

Tematyka kampanijna w piątkowych gazetach zepchnęła na dalszy plan nawet szokujące wiadomości o samobójczym morderstwie niemieckiego pilota airbusa. Po katastrofie smoleńskiej, w związku z kontrowersjami dotyczącymi jej przyczyn, przechodziliśmy krótki lecz gwałtowny kurs pilotażu, konstrukcji samolotu, procedur lotniczych. Teraz poznaliśmy tajniki konstrukcji urządzeń umożliwiających lub raczej uniemożliwiających wejście do kabiny pilotów. Niby wiedza rozwija, ale żałuję, że nie pozostaję w tej dziedzinie tumanem.

Do usłyszenia się z Państwem...