Happening SLD czyli durnoty sztabowca (PRZEGLĄD PRASY)
Jak można, będąc drugą osobą w państwie, zachować się tak idiotycznie? Radosław Sikorski - marszałek Sejmu zasugerował wczoraj w telewizji, że w zamachu terrorystycznym w Tunezji zginęło siedmiu Polaków. Wcześniej sądzono, że prawdopodobnie czworo. Dziś czytam w doniesieniach agencyjnych, że premier Tunezji informuje o jednym turyście z Polski, który zginął od kul zamachowców. To oczywiście nie jest "tylko" jedna ofiara a aż jedna. Ale wyrywny język w w gębie wysoko postawionego prominenta władzy to straszne narzędzie. Mam nadzieję, że obosieczne.
Co do liczb gazety są rozbieżne, zgadzają się natomiast w jednym: to jest cios w arabską demokrację. "Terroryści po raz pierwszy uderzyli w stolicę jedynego państwa, w którym arabska wiosna nie zakończyła się porażką" - pisze Rzeczpospolita. "Tunezja: koniec wakacji" - tak tytułuje swoją analizę Gazeta Wyborcza mając na myśli i wielki znak zapytania nad krajem, który nie kojarzył się z terrorem i chaosem, i sytuację zdezorientowania wśród tych, dla których Tunezja była spokojnym miejscem, w sam raz na wypoczynek urlopowy.
W tę atmosferę trwogi przed skrajnym islamem, jako niemal sprawa drugoplanowa wpisuje się teraz to, co dzieje się na wschód od Polski. Dziś w Brukseli spotkają się przywódcy Unii Europejskiej. Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna jest to "Ostatni szczyt jedności w sprawie polityki wobec Rosji.(...) W Unii wyraźnie widać zmęczenie tematem konfliktu na Ukrainie i umacnianie się klubu państw, które chcą jak najszybciej znów robić normalne interesy z Rosjanami. Liderami w tej grupie są Grecy, Węgrzy i Cypryjczycy. Cieszą się cichym poparciem Francuzów, Hiszpanów, Włochów, Austriaków i Czechów.(...)
To będzie szczyt znudzenia Ukrainą" wieszczy Dziennik Gazeta Prawna, sugerując powtórkę z Ignacego Krasickiego, który około 250 lat temu opowiadał jak to "wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły".
W związku z dramatem Polaków w Tunisie, Bronisław Komorowski i Andrzej Duda zapowiedzieli wstrzymanie kampanii wyborczej. Ale to wróci. Jak pisze Gazeta Wyborcza SLD zamierza zmienić strategię Magdaleny Ogórek. Ma nastąpić trzecia faza. Kandydatka będzie się wypowiadać. Ta cała kampania przypomina raczej happening. Coś w rodzaju "Mamy cię!" Tylko nie wiadomo kto kogo wkręca: SLD kandydatkę, czy SLD wyborców. Chyba i to i to. Cytat: "80% wyborców podejmuje decyzję na kogo głosować na podstawie telewizji. A w telewizji nie liczy się to, kto co mówi, tylko jak wygląda".
Taką opinię usłyszała Gazeta Wyborcza od anonimowego sztabowca pani Ogórek. Panie sztabowiec: pan obrażasz i mnie i panią Ogórek też!
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.