Kuratorium o szkole w Szczodrem: Nie było kontroli
Dyrektorka nie miała kontroli nad nauczycielami - do takich wstępnych wniosków doszło dolnośląskie kuratorium oświaty podczas kontroli w Szkole Podstawowej im. Polskiej Niezapominajki w Szczodrem (gmina Długołęka). Nauczycielka, która chciała awansować i zostać nauczycielem mianowanym, zaklejała dzieciom taśmą usta, wyzywała i straszyła związywaniem. Bezpośrednią kontrolę miała nad nią sprawować dyrektorka placówki, która powinna przychodzić regularnie na prowadzone przez nią lekcję, rozmawiać z rodzicami i dziećmi.
- Podczas kontroli okazało się, że dyrektorka tego w ogóle nie robiła - mówi Janina Jakubowska z kuratorium:
Później dyrektor ma miesiąc, by przedstawić kuratorium plan naprawczy. O wszystkim też poinformowana zostanie gmina. - To niewyobrażalne uchybienie. Dyrektorka w ogóle nie wizytowała lekcji - mówi Janina Jakubowska:
Równolegle śledztwo w sprawie znęcania się prowadzi wrocławska prokuratura. Na razie przesłuchała około 50 świadków, w tym nauczycieli i rodziców.
Tuż po ujawnieniu skandalu w szkole głos w tej sprawie zabrała w internecie m.in. minister edukacji. Joanna Kluzik-Rostkowska podkreślała, że nagrania pokazują szereg niepokojących rzeczy. - Na dzieciach nie robi to żadnego wrażenia, co oznacza, że to praktyka stosowana od dłuższego czasu. Chciałabym się dowiedzieć, jak doszło do tego, że dyrektor tego nie zauważył, albo zauważył, ale nie umiał sobie z sytuacją poradzić - mówi Kluzik-Rostkowska.
Oświadczenie Urzędu Gminy Długołęka:
W związku z ujawnionym skandalicznym zachowaniem jednego z nauczycieli Szkoły w Szczodrem, Urząd Gminy Długołęka informuje, iż nauczyciel ten został natychmiast zawieszony w czynnościach zawodowych, a w jego sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. W przypadku potwierdzenia się zarzutów zostaną wobec zainteresowanego wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. Wyrażamy głębokie ubolewanie z powodu zachowania nauczyciela. Trudno znaleźć odpowiednie słowa, by nazwać ból, jaki mogło wyrządzić wychowankom powierzonym jego opiece. Tego typu postępowanie jest rażącym naruszeniem wszelkich regulaminów i norm, obowiązujących w prowadzonych przez nas placówkach, gdzie dobro i bezpieczeństwo dzieci i młodzieży pozostają zawsze najwyższym nakazem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.