Domy jak pudełka, ludzie jak pionki
Efekt "miniaturowości" Grzegorz Sanik - pasjonat historii Dolnego Śląska i bloger uzyskał, stosując program do obróbki zdjęć, choć podobny można osiągnąć dzięki specjalnemu obiektywowi. Co ciekawe, niektóre z fotografii "pstryknięte" były nie aparatem, a telefonem. - Technika Tilt-Shift ma na celu taką manipulację już wcześniej wykonanych zdjęć, by skupić uwagę odbiorcy na centralnej części fotografii. Uzyskuje się dzięki temu charakterystyczne złudzenie „miniatury” pokazanych ludzi, budynków czy samochodów - tłumaczy autor.
Poznajecie to miejsce? To oczywiście Wrocław i okolice kościoła pod wezwaniem św. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej.
Teraz mała podróż do Świdnicy.
A to już Bolków:
Jak mówi Grzegorz Sanik, to dopiero jego pierwsze próbki "miniaturyzowania" regionu. Jak się Wam podobają? Więcej fotografii możecie zobaczyć tutaj.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.