Gąska Balbinka na prezydenta! (PRZEGLĄD PRASY)
Na pierwszej stronie Gazety Wrocławskiej jest zdjęcie zadowolonego związkowca z Solidarności z palcami w geście wiktorii. Podpis: "Ekipa 30 związkowców przez 24 godziny okupowała wrocławskie biuro posłów PO. Wyszli w doskonałych humorach, mimo że niczego konkretnego nie osiągnęli. Ich celem było zwrócenie uwagi na postulaty wysuwane przez Solidarność pod adresem rządu". A co na to rząd? Rząd wczoraj przyjął projekt ustawy o in vitro.
Po ośmiu latach nerwowych dyskusji i gwałtownych sprzeciwów, regulacja prawna zabiegów in vitro w Polsce zdaje się być bliska. Niedawno sejm poparł ustawę przeciwko przemocy w rodzinie. Też budzącą kontrowersje. Wbrew krytykom Ewy Kopacz, pani premier zdaje się czyścić pobojowisko po namiętnych polskich sporach. A że podejmuje te działania w roku wyborczym - tym większe należy się jej uznanie. Oczywiście, przeciwnicy rządu tej oceny nie podzielą. Zgody nie będzie. Bo "Zgoda to pusty slogan" - pisze w Rzeczpospolitej Bartosz Marczuk, nawiązując do wyborczego hasła Bronisława Komorowskiego. "Gdzie jest plan działań prezydenta" - pyta autor, niezadowolony z zawartości programu wyborczego Bronisława Komorowskiego. No, ale hasło zawiera jeszcze słowo "bezpieczeństwo". Słusznie - pisze Dorota Kowalska w Gazecie Wrocławskiej. "Sytuacja na Ukrainie sprawia, ze kwestie obronności i bezpieczeństwa stają się kluczowe w kampanii prezydenckiej. Mówią o nich wszyscy kandydaci - mniej lub bardziej fachowo" - pisze Gazeta Wrocławska.
Bronisław Komorowski zgłosił ostatnio postulat, by Polski nie oddawać we władanie smerfa Marudy, któremu nic się u nas nie podoba. Pisze o tym Rzepa. Ten kierunek kampanii to nowy, wielce obiecujący trend. Przejrzałem listę smerfów. Ważniak, Ciamajda, Zgrywus - jest z czego wybierać, jest kogo chrzcić. Problem w tym, że zbyt wielu kandydatom pasuje imię jednego smerfa Nobody - po naszemu Nikt.
Gazeta Wyborcza ma prześmiewczy, a w gruncie rzeczy - smutny rysunek, na którym ranking popularności kandydatów z dalszych miejsc przedstawiony jest jako szereg cylindrów, z których wychylają się króliki. W Rzeczpospolitej jest wywiad z Leszkiem Millerem. Chełpi się, że po wyborach SLD będzie współrządzić, że rozłam koalicji PO - PSL jest bliski. Mówi też o wielkim sukcesie Magdaleny Ogórek, bo ma ona 74% rozpoznawalności. Gąska Balbinka z dobranocki ma pewnie 100% rozpoznawalności, ale z tego dla polityki niewiele wynika. Oficjalnie podają, że dr Magdalena Ogórek pochodzi z Rybnika i tam pobierała nauki. Ależ skąd! Ona ze Szczodrego. Kiedyż jej wreszcie zdejmą tę taśmę z buzi!
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.