5000 zł kary za każdy dzień dla inwestora?
Władze Szklarskiej Poręby chcą nakładać kary w wysokości 5 tysięcy złotych dziennie za opóźnienie przy budowie wielkiego hotelu docelowo na 1250 miejsc noclegowych. Ma go wybudować znana w branży spółka Zdrojowa Invest. Inwestycja już raz została przełożona, ale 31 marca mija termin, kiedy firma ma przedstawić pozwolenie na budowę. Spóła ciągle nim nie dysponuje.
Prezes Zdrojowej Invest Jan Wróblewski jest zaskoczony posunięciami władz Szklarskiej Poręby. Jak mówi opóźnienia przy budowie były spowodowane tym, że samorząd na wniosek spółki zmieniał plan przestrzenny, by do hotelu można było wjeżdżać z głównej ulicy i by mógł być większy niż pierwotnie zamierzono.
Były burmistrz Szklarskiej Poręby, Grzegorz Sokoliński mówi, że prace nad zmianą planu trwały 2 lata zamiast pół roku. I nie można za to karać inwestora: - Trudno byłoby pobierać hipotekę kaucyjną, to 5 tysięcy dziennie, za ten okres, w którym, nie z winy inwestora, nie mógł dostać pozwolenia na budowę.
Obecny burmistrz Szklarskiej Poręby, Mirosław Graf zapowiada spotkanie z prezesem Zdrojowej Invest. Jednak o rezygnacji z kar na razie nie myśli: - Ja nie bardzo widzę powód, dla którego miałbym negocjować coś, co zostało zapisane i zadeklarowane przez dwie strony - mówi. Szczególnie, że właśnie skierował do prokuratury sprawę przeciwko swojemu poprzednikowi. Z uwagi na to, że ten zrezygnował z nakładania na Zrojową Invest około 1 mln zł kar.
Prezes firmy, która miała by zapłacić gigantyczną karę, ma jednak nadzieję na porozumienie w tej sprawie. Jan Wróblewski ze Zdrojowej Invest zastanawia się, czy samorząd naprawdę chce, by hotel w Szklarskiej Porębie powstał. Jak podkreśla, dałoby to Szklarskiej Porębie poważny impuls do rozwoju, bo Karpacz, który postawił na duże hotele, choć jest mniejszy od Szklarskiej, ma już znacznie więcej gości.
Do końca marca firma zgodnie z umową z samorządem miała mieć pozwolenie na budowę, którego jednak nie ma - mówi Mirosław Graf:
Mirosław Graf złożył do prokuratury doniesienie na swojego poprzednika, za to że zaniechał nałożenia kar na około miliona złotych. Były burmistrz, Grzegorz Sokoliński nie ma jednak sobie nic do zarzucenia: |
Hotel w Szklarskiej Porębie ma mieć 8 pięter wysokości, jednak ma być wkomponowany w 7-hektarową działkę, którą Zdrojowa Invest kupiła za ponad 5 milionów złotych prezes spółki zapowiada rozpoczęcie prac w przyszłym roku wiosną. Jak mówi jego firma buduje w różnych miejscach w kraju duże hotele i nigdzie nie spotkała się z nakładaniem na nią kar za spóźnienie, któremu nie jest winna.
W nowym hotelu ma pracować około 250 osób. W pierwszym etapie ma powstać około 500 miejsc noclegowych. Szklarska Poręba tylko z tytułu podatków od tego hotelu miałaby dostawać 700 tysięcy złotych rocznie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.