Hala w Zgorzelcu jest, ale musi dokładać do niej miasto

Rada miasta w Zgorzelcu musiała dokonać przesunięć w budżecie, bo z powodu kłopotów finansowych klub Turów Zgorzelec nie wpłacił 3,5 z 12 milionów złotych, jakie miał zapłacić za budowę hali widowiskowej w Zgorzelcu. Burmistrz miasta Rafał Gronicz zapewnia jednak, że pieniądze te wpłyną do budżetu, choć raczej nie w tym roku:

Burmistrz uważa, że dziura w budżecie spowodowana przez brak pieniędzy z Turowa nie będzie miała znaczącego wpływu na miejskie inwestycje i przedsięwzięcia. Miasto jednak dołożyło także 212 tysięcy do bieżącego funkcjonowania hali sportowej. Na razie nie wybrało też operatora, który będzie obiektem zarządzał. Wiadomo, ze chciałby to robić Turów Zgorzelec i prywatna firma. Na razie jednak kompleksem zarządza samo miasto.

Radny Nikos Rusketos uważa jednak, że to nie miasto powinno wziąć na swoje barki ciężar utrzymywania obiektu. - Przecież PGE to potężna firma - argumentuje:

Koncern PGE dołożył władzom Zgorzelca milion 400 tysięcy złotych na organizowanie zajęć sportowych dla dzieci.

Hala w Zgorzelcu powstawała od 10 czerwca 2013 roku. W uroczystościach zakończenia budowy pod koniec listopada 2014 roku wziął udział Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych, a także działacze sportowi i samorządowcy z całego regionu.