Kontra RW: Dymiące auta nie wjadą do Wrocławia?

| Utworzono: 2015-02-26 11:39 | Zmodyfikowano: 2015-02-26 11:56
Kontra RW: Dymiące auta nie wjadą do Wrocławia? - zdjęcie ilustracyjne fot. Ruben de Rijcke/Wikimedia Commons
zdjęcie ilustracyjne fot. Ruben de Rijcke/Wikimedia Commons

Politycy PO pracują nad ustawą, która da radom miejskim możliwość ograniczenia ruchu starych samochodów w centrach miast. Takie rozwiązania funkcjonują np. w Berlinie czy Kopenhadze. Ustawa antysmogowa, nad którą pracuje Platforma ma zmniejszyć poziom zanieczyszczenia powietrza w dużych aglomeracjach. O problemie rozmawiały dziś w Kontrze Radia Wrocław publicystki. Katarzyna Kaczorowska z Gazety Wrocławskiej twierdzi, że pośrednio ograniczenia już zostały wprowadzone:

- Tak poustawiano światła, żeby "wieśniaki" nie robiły korków, jak będą wjeżdżać. Zmniejszono przepustowość wpuszczania ludzi, którzy mieszkają np. w Radwanicach. Paradoks polega na tym, że to są ludzie, którzy wyprowadzili się z Wrocławia chwilę temu, a teraz muszą płacić kare za to, że w mieście są korki, bo jest taki system komunikacyjny - mówi Katarzyna Kaczorowska:

Publicystka Radia Wrocław Jolanta Piątek nie ma wątpliwości, że paradoksalnie, mimo rozbudowy infrastruktury z komunikacją będzie tylko coraz gorzej:

- Mamy problem zamkniętych zjazdów do autostrady. Ta ma służyć, by dojechać z Wrocławia do granicy, a nie po to, żeby okoliczni mieszkańcy mogli sobie skrócić drogę i dojechać do siebie. To jest dziwaczne postawienie sprawy - mówi Jolanta Piątek:

Jeszcze nie wiadomo kiedy zmiany w ustawie trafią pod głosowanie Sejmu.

 


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~jah2015-02-26 12:51:32 z adresu IP: (80.50.xxx.xxx)
A ja mam pytanie: co to jest centrum miasta? Gdzie będzie przebiegać ta magiczna granica? A jak ktoś mieszka w tzw. centrum, to co? Miasto zmusi go do sprzedania swojego samochodu, czy wystawi specjalne zezwolenia na dojazd do własnego domu? Pytania na marginesie: - Czy w związku z wprowadzaniem "ekologii" do centrum miasta, nasz kochany urząd miejski zajmie się administrowanymi przez miasto kamienicami czynszowymi i wprowadzi tam sieć ciepłownicza miejską, lub chociaż ogrzewanie gazowe - czy też ich mieszkańcy bedą nadal palić w piecach czym popadnie (w centrum miasta!) i smrodzić więcej niż setki samochodów (z katalizatorem itp, choć już np. 12-letnich). - czy o dopuszczeniu będzie decydować widzimisie urzędników, pt. "masz auto ponad 10-letnie to nie wjeżdżasz" (dyskryminacja uboższej częsci społeczeństwa, faworyzowanie bogatych), czy realne normy spalin, stwierdzane na stacji diagnostycznej przy okazji przeglądu? Przypominam, że np. prawidłowo wyregulowana instalacja LPG generuje tylko dwutlenek węgla i wodę, z nieznacznymi domieszkami smolistymi (jak w fajkach), których jest mniej niż w nowych autach z katalizatorami i cudami techniki, więc 20-letnia Astra może mieć czystsze spaliny niż np. 3-letni Focus w dieslu (o wyciętych DPF-ach nie wspominam nawet).
~oels2015-02-26 12:48:00 z adresu IP: (77.252.xxx.xxx)
Brak słów na polityków PO..