Wrocław - Cupertino dwa bratanki (PRZEGLĄD PRASY)
Dziś rozpoczyna się konferencja "Innowacyjny Wrocław". Dwa lata temu Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała polskie parki technologiczne. Okazało się, że aż 86% wszystkich wdrożeń innowacyjnych, to efekt pracy wrocławian. Fantastyczny wynik. Pisze o tym Wyborcza Wrocław. A na stronach ogólnopolskich Gazety Wyborczej jest uzasadniona nadzieja na już nie krok, ale bieg w tym kierunku. Z kwoty ponad dwóch miliardów euro, jakie dostanie do roku 2020 z Unii Dolny Śląsk, prawie jedna czwarta - konkretnie 415 mln euro - pójdzie na wzmacnianie badań naukowych i rozwój technologiczny. Mamy partnerstwo z meksykańską Guadalajarą. Pożytek mały. Może będzie większy, gdy dojdzie do przyjaźni z amerykańskim Cupertino i całą Doliną Krzemową?
Z innowacji politycznych czyli newsów dnia trzeba wymienić dzisiejszą wyborczą wizytę we Wrocławiu Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS udzielił anonsującego wywiadu Gazecie Wrocławskiej. Mówi, że "Prezydentem Polski powinien być ktoś dynamiczny, kto niesie za sobą zmiany." Czyli - pisz maluj - Andrzej Duda. Rzecz jednak w tym, czy jest to tylko kandydat na nowego prezydenta. Aleksander Smolar mówi Gazecie Wyborczej, że "Ojcobójcy są za drzwiami." Te drzwi, to drzwi gabinetów obecnych szefów partii. Profesor Smolar sądzi, że jesteśmy blisko zmiany pokoleniowej. "Niewykluczone, że oglądamy ostateczne odejście ze sceny politycznej pokolenia przełomu 1989 roku." Ale przewracam stronę Gazety Wyborczej, a tam inna profesor - psycholog społeczny Krystyna Skarżyńska pisze: "Idą młodzi, i co z tego," Jej zdaniem "Polacy chcą na prezydenta raczej stabilizatora nastrojów niż nawiedzonego wojownika."
W Rzeczpospolitej, w zaskakująco mało eksponowanym miejscu, jest notatka o propozycji władz Warszawy na usytuowanie pomnika smoleńskiego. Pewnie będzie spór, że lokalizacja jest też mało eksponowana, choć Hanna Gronkiewicz-Waltz mówi, że to tylko 60 metrów od Krakowskiego Przedmieścia. Przedsionek bywa tuż za drzwiami salonu, a jednak jest tylko przedsionkiem. Fakt, że w prawie 5 lat po tej wyjątkowo spektakularnej tragedii wciąż nie ma pomnika a są spory, jest zawstydzający. A dla władzy kompromitujący.
Każdy się kompromituje według kompetencji. Skala jest różna. FAKT przyłapał Antoniego Macierewicza jak dwa razy przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. FAKT grzmi. Skąd to emocjonalne zaskoczenie? Ten typ tak ma. Przecież Macierewicz nigdy nie bał się czerwonego.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.