Ogórek została, bo Siwiec nie chciała (PRZEGLĄD PRASY)
Co by tu państwu zaproponować na piątek? Tekst z Wyborczej o tym, że pedofil z Chodzieży jest pod kontrolą, ale nie znajdzie się w ośrodku zamkniętym? A może o szykującej się awanturze w Sejmie, gdzie z okazji Dni Ateizmu ma się odbyć spotkanie z redaktorem naczelnym "Charlie Hebdo"? Czy wolą państwo, jak to pisze Wyborcza, "Niezły pasztet z ubojem rytualnym"? Albo porady "Jak chronić się przed smogiem" , bo szykuje się nam chodzenie w maseczkach jak Chińczycy? Jakże banalny więc wydaje się tekst Gazety Wrocławskiej o Katarze... Ale to jest duży Katar. Owszem, niewielki, ale przez duże K. Wrocławska wraca do wyjazdu na mistrzostwa świata w piłce ręcznej delegacji polskich miast, które w przyszłym roku będą organizować mistrzostwa Europy. Wcześniej była informacja, że prezydenci gościli na zaproszenie szejków. Teraz okazuje się, że wyjazd opłacił Polski Związek Piłki Ręcznej. A że wspomniane miasta, w tym Wrocław zapłaciły po 5 mln złotych za promocję mistrzostw Europy Związkowi, stąd supozycja, że to jednak my - wrocławianie byliśmy sponsorami. Otóż jednak niekoniecznie my - wrocławianie. Jest przecież możliwość, że nasz prezydent pojechał za pieniądze np.... Krakowa!
Z tematów dotyczących kampanii prezydenckiej, uwagę moją zwrócił wywiad Rzeczpospolitej z Tomaszem Nałęczem. Pan minister prezydencki zwalcza konkurentów swego pryncypała starając się nam ich obrzydzić. Opowiada więc o kiepściźnie Andrzeja Dudy. Mówi, że w Pałacu Prezydenckim, w ekipie Lecha Kaczyńskiego, znalazł się z litości, a nie z powodu kompetencji. I ten brak kompetencji lenistwem potwierdzał, opowiada plotkarsko profesor Nałęcz. Moim zdaniem autorytet Bronisława Komorowskiego od tego nie rośnie. Tomasz Nałecz mówi, że Andrzej Duda to czeladnik, a Magdalena Ogórek to terminator. Nie chodzi jednak o Terminatora granego przez Arnolda Schwarzeneggera, tylko osobę uczącą się, marzącą o tym, by zostać czeladnikiem.
Jutro Magdalena Ogórek zabierze swoje milczenie do Madrytu. Leszek Miller ogłasza, że kandydatka SLD jedzie na spotkanie Europejskiej Partii Socjalistycznej i spotka się z premierami Francji i Włoch. Pytany wczoraj w telewizji, czy będzie towarzyszył pani Ogórek, odpowiedział: "nie, to pani dr Magdalena Ogórek będzie mi towarzyszyła!" (co też zabrzmiało komicznie).
Istotę problemu ujmuje Henryk Sawka, w satyrycznym rysunku dla Gazety Wrocławskiej. Pani redaktor pyta Millera: "Panie Leszku, ostatni raz. Dlaczego Magdalena Ogórek?" Odpowiedź: "Bo Natalia Siwiec się nie zgodziła."
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.