Wygrał Majchrzak, przegrali Przysiężny i Kubot
Kamil Majchrzak awansował dziś do drugiej rundy tenisowego challengera ATP we Wrocławiu. Pokonał innego reprezentanta Polski Michała Dembka 6:3, 6:0. Obaj zawodnicy dostali się do turnieju dzięki "dzikim kartom".
Kolejnym rywalem Majchrzaka będzie wrocławianin Hubert Hurkacz lub rozstawiony z numerem pierwszym Litwin Ricardas Berankis. Ten pojedynek jest planowany na jutro.
W deblu, w pierwszej rundzie, Andriej Kapaś i Kanadyjczyk Frank Dancevic wygrali z miejscowym duetem Mateusz Terczyńskim, Szymon Walków 6:2, 6:4.
Szybko z zawodami pożegnał się jeden z wrocławskich faworytów Michał Przysiężny. Tenisista Machtpointu rozgrywał bardzo zacięty mecz z Belgiem Stevem Darcisem. Pierwszego seta po tie-breaku do 4 wygrał przeciwnik. W drugim Polak pokazał skuteczny tenis i zwyciężył 6:3. O wszystkim decydowała trzecia partia. Było w niej wszystko. Dobry tenis, fatalne błędy, nieoczekiwane przełamania. O dwie piłki lepszy okazał się Darcis. Belg wygrał 7:6 w tie-breaku 7:5.
Na koniec dnia kolejna porcja ogromnych emocji. Niestety znów mecz nie zakończył się zgodnie z oczekiwaniem kibiców. Z turniejem bowiem pożegnał się drugi z dolnośląskich faworytów Łukasz Kubot. Jego rywalem był Włoch Andrea Arnaboldi. Rozpoczęło się bardzo dobrze. Kubot wygrał pierwszego seta 6:4. W drugim zdecydowanie lepszy był gość z Półwyspu Apenińskiego zwyciężając 6:3. O awansie do 1/8 finału decydowała więc trzecia partia. Obaj tenisiści zdawali egzamin przy serwisach. Doprowadziło to do kolejnego w turnieju tie-breaka. Kubot niestety przegrał 4:7.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.