W tych taśmach jest cała powojenna historia miasta
Teraz już nie tylko dziennikarze, ale także nasi Słuchacze mogą poznać nagrania sprzed lat. Stało się to możliwe dzięki trwającej dwa lata digitalizacji archiwalnych zbiorów. O projekcie, nad którym pracowało kilkadziesiąt osób, opowiada szef techniczny naszej rozgłośni Mirosław Ostrowski:
- Taśmy leżały w archiwum, a my nie mieliśmy z nich pożytku. Mamy cyfrową dobę i włos jeży się na głowie, jak sobie uzmysłowimy, w jaki sposób jeszcze do niedawna docieraliśmy do konkretnych materiałów. Trzeba było wejść między regały, wyciągnąć taśmę, założyć ją na magnetofon i zacząć słuchać, po czym stwierdzić, że wcale nie o to nam chodziło. I tak do skutku. Dzięki dygitalizacji, znacznie uprościliśmy naszą pracę. Poza tym udostępniliśmy cenne archiwa naszym Słuchaczom. Na tu.prw.pl jest około 70-80 tys. materiałów - wywiadów, reportaży, wizyt z zakładach przemysłowych. Mamy nawet kilka nagrań niemieckich, które zostały znalezione w rozgłośni po wojnie. Pochodzą one z lat 30. XX wieku. W najgorszym stanie są najstarsze nagrania - są najbardziej kruche, czasami kilka osób musiało pracować nad ich odtworzeniem - mówi Mirosław Ostrowski.
- W archiwach można się naprawdę zakopać! Trochę inaczej szukało się historii u nas w radiu, grzebiąc w taśmach, niż teraz na tu.prw.pl. Tutaj wszystko jest opisane. Można poszukać tego, co kto lubi. Możemy to zrobić szukając np. po autorach, czy po faktach. A nawet jak nie znajdziemy tego, co nas interesuje, to i tak natkniemy się na masę ciekawych rzeczy i możemy spędzić czas słuchając wyjątkowych, historycznych postaci. Proszę mi uwierzyć, nie wszystkie były drętwe! Są to bardzo ciekawe historie, dlatego proponuję puścić kilka taśm tak jak leci. Gwarantuję, że można wsiąknąć - dodaje nasza publicystka Jolanta Piątek.
Jak to działa? Sam zobacz! Kliknij, utwórz konto i słuchaj!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.