Krótka przygoda Michała Przysiężnego z Bergamo
Rywalem Michała Przysiężnego był niżej rozstawiony Belg Maxim Authom. O łatwej przeprawie nie było jednak mowy. Pokazał to już pierwszy set. Do ósmego gema był remis. W dziewiątym serwował Przysiężny i przegrał swoje podanie. To otworzyło Authomowi drogę do zwycięstwa w secie. Belg jej nie zmarnował i cieszył się z wygranej partii - 6:4.
Drugi set był tym z gatunku bez historii. Przysiężny wygrał go 6:2 i wydawało się, że w kolejnej partii pójdzie za ciosem.
W decydującym secie tenisiści znów grali punkt za punkt. Wynik był identyczny jak w pierwszej partii. Przysiężny remisował 4:4 i przegrał własny serwis. Authom znów wykorzystał błąd Polaka i wygrał tę część pojedynku 6:4, a cały mecz 2:1.
Spotkanie trwało godzinę i 40 minut.
Przysiężnemu przeciwko Belgowi nie pomógł nawet dobry serwis. Zawodnik Matchpointu Wrocław zdobył 18 punktów bezpośrednio po własnym podaniu, ale mimo to po godzinie i 40 minutach schodził z kortu pokonany.
Maxime Authom - Michał Przysiężny 6:4, 2:6, 6:4
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.