Magdalena Leciejewska trenuje ze Ślęzą
Jak Twoje zdrowie?
Magdalena Leciejewska: - Przyjechałam tutaj fizycznie przygotowana. W ostatnim czasie sporo trenowałam, chociaż nie były to treningi koszykarskie, bo mój stan zdrowia na to nie pozwalał. Na pewno pod względem fizycznym nie odstaję od dziewczyn. Brakuje mi treningów koszykarskich. Trenuję z drużyną od poniedziałku. Jeszcze trochę odstaję, ale to jest kwestia kilku treningów żeby dogonić dziewczyny.
Przed Ślęzą najważniejsze mecze w sezonie. Kiedy będziesz gotowa do gry?
- Nie ukrywam, że chciałabym jak najszybciej wspomóc drużynę. Wiem, że czekają nas mecze o to żeby awansować do pierwszej ósemki. Wiadomo, że moja gra w dużej mierze będzie zależeć od mojej formy, decyzji trenera. Jeżeli dostanę szansę to postaram się ją wykorzystać i pomóc drużynie.
Przychodzisz tutaj jako zawodniczka utytułowana. Jakie wyzwania wiążesz ze Ślęzą?
- Każdy zespół ma swoje cele. Trafiłam do Ślęzy i wiadomo, że tutaj są inne cele niż w ostatnich moich klubach, jednak do realizacji każdego celu dążę tak samo. Cieszę się, że tutaj jestem. Są tu dziewczyny, z którymi wcześniej miałam możliwość gry. Chwaliły klub, namawiały mnie do przyjścia tutaj.
No właśnie, jak przyjęła Cię reszta zespołu?
- Myślę, że w porządku! Zobaczymy jak będzie dalej (śmiech). Maser jest niesamowity!
Jak podoba Ci się Wrocław?
- Nigdy wcześniej nie miałam okazji pobyć we Wrocławiu dłużej, zawsze tylko przejazdem. Podoba mi się miasto, jest fajny klimat. Potrzebuję co prawda czasu żeby gdzieś z dziewczynami wyjść i poznać ciekawe miejsca.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.