Oskarżają policję o pobicie, policja ich o zniesławienie (Film)
Oni oskarżają policję o pobicie, a policja ich o znieważenie. W Wałbrzychu ruszył proces robotników z Konina, którzy w lipcu zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z komisariatu numer pięć. Według prokuratury mieli wyzywać interweniujących policjantów, a jednego nawet ugryźć. Jacek Doleżał nie zgadza się z tymi zarzutami. Mówi, że akcja policji była bardzo brutalna i dla niego skończyła się z pociętą twarzą.
Do zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego roku na ławeczkach w parku zdrojowym. Robotnicy przyjechali do Wałbrzycha, bo mieli zlecenie na montaż sygnalizacji świetlnej. Interwencja policji i straży miejskiej została przeprowadzona po godzinie 22:00.
Zawiadomienie do prokuratury trafiło ósmego sierpnia. Prowadziła je prokuratura w Kłodzku, w grudniu ubiegłego roku zostało umorzone. Czytamy w nim, m. in. „Należy przyjąć, że przeprowadzając interwencję policjanci działali zgodnie z prawem, a obrażenia jakie powstały u pokrzywdzonych nie powstały w wyniku celowego działania funkcjonariuszy, tylko w wyniku agresywnego zachowania samych pokrzywdzonych. Interweniujący funkcjonariusze nie spowodowali u pokrzywdzonych z własnej woli większych dolegliwości, niż to było konieczne do ich obezwładnienia i zatrzymania” oraz „Złożone przez pokrzywdzonych zawiadomienie w przedmiotowej sprawie może stanowić swoistą zemstę za prowadzone przeciwko nim postępowanie przygotowawcze w związku z ich zachowaniem w dniu 26 lipca 2014 roku, bądź też stanowić linie obrony w tamtym postępowaniu”. Robotnicy złożyli zażalenie od tej decyzji, czekają na wyznaczenie rozprawy.
Z pisma Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu, inspektora Andrzeja Basztury do właściciela firmy, która zatrudniała robotników (z listopada 2014 r.): „Zespół Kontroli Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu przeprowadził w przedmiotowej sprawie czynności służbowe, w wyniku których stwierdzono zaistnienie nieprawidłowości związanych z przeprowadzeniem interwencji w dniu 26 lipca 2014 na terenie Parku Zdrojowego w Szczawnie – Zdroju. Wobec funkcjonariuszy ponoszących odpowiedzialność za stwierdzone nieprawidłowości podjęto działania zgodnie z przepisami zawartymi w rozdziale 10 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji”.
Dzisiaj w wałbrzyskim sądzie ruszył proces przeciwko Przemysławowi Ratajczykowi oraz Jackowi Doleżał. Prokuratura zarzuca im znieważenie słowami wulgarnymi policjantów podczas interwencji oraz (jednemu z nich) zarzuca stosowanie przemocy wobec policji w postaci szarpania za mundur, uderzania, odpychania oraz gryzienia. Następna rozprawa została wyznaczona na marzec. nikt z prokuratury nie pojawił się dzisiaj w sądzie, a policjanci nie chcieli rozmawiać z Radiem Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.