Jelenia Góra: Konflikt w PO. Wyrzucą prezydenta z partii?
Strony są zwaśnione od wyborów, kiedy Platforma wystawiła kandydata nie będącego członkiem partii przeciw własnemu prezydentowi miasta. Michał Jaros, sekretarz dolnośląskiej PO mówi, że już czas na decyzje i albo strony dojdą do porozumienia, albo kogoś trzeba będzie wyrzucić z partii. W domyśle chodzi o Marcina Zawiłę, prezydenta Jeleniej Góry. - Będziemy przed takimi dylematami stali. Chcę doprowadzić do negocjacji, wiadomo, że każda ze stron będzie musiała w jakimś elemencie ustąpić. Chodzi o dobro jeleniogórzan, dobro Dolnoślązaków i dobro PO oraz ludzi, którzy ją reprezentują. Chodzi o to, by reprezentowali ją godnie - wyjaśnia Jaros:
Marcin Zawiła nie obawia się jednak wyrzucenia z PO. - Proces wyrzucania mnie z partii ma swoją historię. Ostatnio widziałem sprawozdanie z wyborów Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku -wyraźnie było powiedziane, że kandydat PO wygrał wybory na prezydenta w Jeleniej Górze. Być może jakieś decyzje będą musiały zapaść, ale ja się sam nie wyrzucę - komentuje Zawiła:
Tymczasem rozmowy między Marcinem Zawiłą, a lokalną Platformą Obywatelską w Jeleniej Górze po raz kolejny utknęły. Jak nieoficjalnie ustaliło Radio Wrocław, PO chce dla siebie stanowiska zastępcy prezydenta i stanowisk w miejskich spółkach. Zawiła na to się godzi, nie godzi się jednak na to, by któreś ze stanowisk objął Hubert Papaj, szef jeleniogórskiej PO.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.