Porażka Cuprum. Mistrz świata Mateusz Mika MVP
Pierwsze fragmenty meczu były bardzo emocjonujące. Ani gospodarze, ani goście nie potrafili uzyskać przewagi. Lepiej drugą przerwę techniczną wykorzystali przyjezdni, którzy najpierw wygrali długą wymianę, a później zdobyli punkt z zagrywki. Poszło łatwo. Gdańszczanie kontynuowali dobrą grę, lubinianie nie mogli się odnaleźć. Skończyło się porażką miejscowych 18:25.
Niewiele zmieniło się w drugim secie. To zespół prowadzony przez Andreę Anastasiego był stroną dominującą. Przyjezdni szybko uzyskali przewagę. Szkoleniowiec Cuprum nie potrafił znaleźć odpowiedniej szóstki. Udało się dopiero w drugiej części partii. Ambitnie walczący lubinianie doprowadzili do remisu po 21. Chwilę później remis po 23. Finisz jednak dla rywali. Lotos Trefl wygrał 25:23 i objął prowadzenie w meczu 2:0.
Dobra gra we fragmentach drugiego seta zaowocowała w trzecim. Po pierwszej przerwie technicznej Cuprum Lubin wyszło na prowadzenie różnicą trzech oczek. Dominacja nie trwała długo bo goście mięli w składzie Mateusza Mikę. Gdańszczanie doprowadzili do remisu. Na zagrywce jednak błysnął Dmytro Paszycki. Posłał asa serwisowego i przechylił szalę zwycięstwa na stronę lubinian. Partię zakończył Łukasz Kadziewicz. Skończyło się wynikiem 25:23.
Początek, jak się później okazało ostatniej partii, dla gospodarzy. Krótka przerwa wybiła ich jednak z uderzenia. Na drugą przerwę techniczną Lotos zszedł z już siedmiopunktowym zapasem. Ten dystans okazał się zaliczką, której goście nie roztrwonili. Na MVP spotkania został wybrany Mateusz Mika.
Cuprum Lubin - Lotos Trefl Gdańsk 1:3 (18:25, 23:25, 25:23, 20:25)
Cuprum Lubin: Romać, Łomacz, Kadziewicz, Paszycki, Trommel, Borovnjak, Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Łapszyński, Gromadowski.
Lotos Trefl Gdańsk: Troy, Falaschi, Grzyb, Gawryszewski, Mika, Schwarz, Gacek (libero) oraz Schulz, Stępień.
MVP: Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.