Uładźmy swoje zwoje (PORANNY PRZEGLĄD PRASY)
Biorę ci ja teraz do ręki dzisiejsze gazety i widzę, że wszystko jest do góry nogami. Sobota, a tu z pierwszej strony Wyborczej straszą mnie Putinem i jego ludźmi w Waszyngtonie. Dalej jest dużo o Auschwitz. Poza tym czytam, że szkoły zamykają, bo dzieci mało, że firmę typu piramida finansowa, za naciąganie bezczelne ludzi, po kilku latach procederu w majestacie prawa jego wysokość urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę finansową w wysokości 1372 złotych. Taka wiadomość, to jest prowokowanie weekendowej apopleksji.
W Gazecie Wrocławskiej też niedobrze. Kontynuują temat ścierwologiczny, czyli opowieść o profesorze Paziu, co to służbowo jest naukowcem, a prywatnie nienawistnie bajdurzy, jakby był barbarzyńcą. Od ścierwologii tylko krok do ścierwojadów. Tu już wkraczam na teren zastrzeżony przez Pawła Kukiza. Pan radny jest w trakcie dyskusji z samym sobą. Negocjuje terminologię: czy dziennikarze to "ścierwojady", czy też należy ich szanować. Ścierwojady, bo o jego dochodach napisali w tonie sensacji. Szanowni redaktorzy, bo mogą pisać o tym, czego sam Kukiz nie ukrywa. W Gazecie Wrocławskiej czytam taką groźbę sejmikowego radnego pod adresem dziennikarzy: "Jeżeli któryś z Was tknie moją Rodzinę - osobiście was dopadnę". No to jesteśmy, panie Pawle, umówieni, bo ja tknę. Szanowni słuchacze: na weekend polecam miłośnikom Kresów zajrzenie do książek poświęconym Madonnom Kresowym. Jest tych książek kilka a każda z nich dotyczy obrazów Madonny w innej polskiej diecezji. Autorem jest dr Tadeusz Kukiz, tata pana Pawła. Chylę głowę przed wielkością i skrupulatnością wykonanej pracy.
W poszukiwaniu czegoś dobrego na optymistyczny koniec przeglądu prasy, sięgam jeszcze raz do Gazety Wyborczej. Jest tu rozmowa z kompozytorem Krzesimirem Dębskim, który w trakcie artystycznych podróży zjechał cały świat i z zachwytem mówi, że w dziedzinie inwestycji w porządne sale koncertowe, to jesteśmy światową czołówką. Wspomina tu też o wrocławskim Narodowym Forum Muzyki. A nie zapominajmy, że pojutrze oddana zostanie do użytku nowoczesna szkoła muzyczna przy ul. Piłsudskiego. Tak więc baza coraz bogatsza, ale...Krzesimir Dębski mówi, że nikt nie przyzna się że nie czytał książki, bo to wstyd. Natomiast ludzie nie wzdragają się powiedzieć: "Nigdy nie byłem w filharmonii, podobno tam jest strasznie nudno". Tytuł rozmowy z Krzesimirem Dębskim zawiera apel: "Człowieku, Chopin poprawi ci cerę". Nie tylko. Skoro muzyka łagodzi obyczaje, to przy jej pomocy uładźmy swoje zwoje.
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.