Klapa na stadionie to wina menedżerów gwiazd?
Kto powinien odpowiadać za klapę finansową koncertu zespołu Queen na wrocławskim stadionie w 2012 roku? Dziś sąd uznał, że być może menadżerowie artystów. Tym samym przyjął pozew spółki zarządzającej areną. Ta domaga się pokrycia strat wynikających z nieudanej imprezy.
- To dla nas bardzo dobra wiadomość, bo chodzi o kilka milionów złotych - mówi rzecznik spółki Adam Burak:
Sąd powoła biegłych, którzy obliczą straty jakie przyniosła impreza. Podczas koncertu na widowni było około 30 tysięcy widzów. Jednak wiele biletów zostało rozdanych, tak by była pewność, że trybuny się zapełnią. Zarządca areny domaga się od współorganizatora, czyli spółki Ivent Serwis ponad 3 mln zł. To ma pokryć części kosztów nieudanej imprezy. - Ta kwota jest szacunkowa, dokładną wyliczą biegli - tłumaczy rzecznik stadionu Adam Burak.
Jeśli dzisiejsza decyzja sądu się uprawomocni, proces będzie się toczył, a sąd jedynie wyliczy kwotę, którą Ivent Serwis ma zapłacić miejskiej spółce.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.