Remonty dróg spadają, kasa płynie do Starej Kopalni
Co roku jest umieszczana w planie remontowym i co roku z niego wypada. Ulica Kątowa w Wałbrzychu to najbardziej pechowa inwestycja w historii miasta. W tegorocznym budżecie wytrzymała zaledwie kilka tygodni. Wypadła, bo potrzeba pieniędzy na dokończenie Starej Kopalni. Mieszkańcy mają już naprawdę dość. Ich codzienność to rzeki błota i felgi łamane na wielkich dziurach.
Wałbrzyszanie z ulicy Kątowej w Wałbrzychu od kilkunastu lat walczą o wybudowanie drogi do swoich budynków. Teraz jeżdżą i chodzą po stromym klepisku, które po deszczu zamienia się w rzekę. Radiu Wrocław mówią, ze to jest nie do wytrzymania:
Praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Warta ponad trzy i pół miliony złotych inwestycja regularnie wypada z planu remontowego gminy. Miała być robiona w tym roku, jednak miasto bardziej potrzebuje pieniędzy m. in. na dokończenie Starej Kopalni. Mówi Bogusław Rogiński z zarządu dróg:
Po naszej interwencji gmina zapewnia, że jak tylko pojawią się dodatkowe środki, zostaną przeznaczone na ulice Kątową.
W przyjętym w połowie grudnia budżecie Wałbrzycha w zadaniach inwestycyjnych znalazł się zapis „Budowa nowego odcinka ulicy Kątowej”. Wartość zadania to ok. 3,5 mln złotych, a termin realizacji to rok 2015. Kilka tygodni później – konkretnie 22 stycznia – radni spotykają się na kolejnej sesji. Podejmują decyzję o obcięciu środków na Kątową o ponad 2, 7 mln złotych. W praktyce oznacza to zamrożenie inwestycji. W tej samej nowelizacji budżetu radni zwiększają wydatki na Starą Kopalnię o prawie trzydzieści milionów złotych.
Kątowa to nie jedyna inwestycja drogowa w Wałbrzychu na którą obcięto środki. Ten sam los spotkał jeszcze m. in. przebudowę skrzyżowanie ulic Jana Pawła II i Kasztelańskiej; przebudowę ulicy Orkana; przebudowę Placu Grunwaldzkiego.
O tym, że Stara Kopalnia może oznaczać kłopoty dla budżetu Wałbrzycha, prezydent Roman Szełemej mówił już podczas jego uchwalania (ZOBACZ)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.