Piękna, zimowa sceneria i zacięta rywalizacja na Polanie Jakuszyckiej
W grupie juniorów B kapitalnym finiszem popisał się reprezentant MKS-u Karkonosze Sporty Zimowe Michał Skowron, który przez cały bieg starał się trzymać jak najbliżej czołówki. Ostatnia pętla to już popis zawodnika jeleniogórskiego klubu. Na mecie Skowron zameldował się 4,5 sekundy przed Maciejem Popieluchem (Jedność Nowy Sącz/ SMS Zakopane) oraz 21 sekund przed Andrzejem Jałowiczorem (Trójwieś Beskidzka).
- Na trasie było bardzo ciężko, choć na początku myślałem, że będzie lepiej. Chciałem powtórzyć wczorajszy wynik i udało się i mam nadzieję, że za tydzień w Dusznikach również będę mógł walczyć o pierwsze miejsce. Udało mi się dogonić Andrzeja i Maćka i na ostatnim kilometrze widziałem u nich zmęczenie. Wtedy zaatakowałem - powiedział Michał Skowron.
W biegu „łyżwą” juniorek B podobnie jak w piątkowym klasyku zwyciężyła Róża Łyjak (MKS Karkonosze Sporty Zimowe). 18-latka niemal od początku prowadziła, a na drugim okrążeniu odskoczyła na 200 metrów od rywalek. Na finiszu zawodniczka Karkonoszy zameldowała się 13,6 sek. przed Moniką Mleczek (KS Chochołów/SMS Zakopane) i 15,6 sek. przed reprezentantką MUKN Pod Stróżą Miszkowice/ SMS Szczyrk Pauliną Trzaską. - Nie ma dla mnie różnicy, czy biegnę „łyżwą”, czy klasykiem. Czuję się bardzo dobrze i zamierzam wygrywać w kolejnych zawodach – wyznała Róża Łyjak.
W kategorii juniorów C zwyciężył Dawid Damian. Biegacz z Jedności Nowy Sącz na mecie stawił się przed Markiem Weluszem (SSR LZS Sokół Szczyrk/ SMS Szczyrk) – strata 6,4 sek., a na najniższym stopniu podium stanął Wojciech Filip (UKN Melafir Czarny Bór), który stracił do zwycięzcy 16,8 sek. - Udało mi się urwać na drugim kółku i zakończyło to się sukcesem. Na trasie mocno wiało, ciężki był też ostatni podjazd – powiedział Dawid Damian.
W rywalizacji juniorek C niepodzielnie rządziły zawodniczki MKS-u Istebna. Na dwóch najwyższych stopniach miejscami w porównaniu do piątkowego klasyku, zamieniły się Natalia Sewastynowicz i Eliza Rucka. Zwyciężczyni wyprzedziła swoją koleżankę o 7,5 sek. Trzecie miejsce również przypadło reprezentantce MKS-u Istebna – Magdalenie Kobielusz (strata 32,3 sek.). - Zdecydowanie lepiej mi się biegnie „łyżwą”. Na początku tempo dyktowała Magda Kobielusz, ale potem przyspieszyłyśmy z Elizą i udało się wygrać. Pokazałyśmy siłę naszej drużyny, wspierałyśmy się na trasie i to dało efekty – wyznała Natalia Sewstynowicz.
Na Polanie Jakuszyckiej nie miał sobie równych Grzegorz Zawada, który wygrał zarówno w klasyku, jaki i łyżwą. Na 3 km trasie w sobotnim biegu zawodnik MKS-u Istebna wyprzedził o 3,3 sek. Emila Pleskacza (MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski) i o 3,7 sek. Antoniego Juroszka (MKS Istebna). - Polana Jakuszycka okazała się dla mnie bardzo szczęśliwa, trasy są świetnie przygotowane. Mam zamiar wygrać klasyfikację generalną tegorocznego cyklu – stwierdził na mecie Grzegorz Zawada. Sudecka edycja Pucharu Grupy AZOTY nie była szczęśliwa dla lidera cyklu – Dawida Ciećko (MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski), który w piątek zanotował szósty czas, a w sobotę był piąty w swojej kategorii.
W kategorii juniorek D bezkonkurencyjna była Monika Skinder (czas: 8:35,8). Reprezentantka MULKS Grupy Oscar Tomaszów Lubelski zdecydowanie wygrała rywalizację z Ewą Gazur z NKS-u Trójwieś Beskidzka (strata 27,6 sek.) oraz z Sabiną Lizis z MKS-u Halicz Ustrzyki Dolne (strata 38,2 sek.).
Za tydzień Puchar Grupy AZOTY przenosi się na trasy Jamrozowej Polany w Dusznikach-Zdroju.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.