Dokarmiali dzikie koty, ale teraz będzie im trudno
Wrocławskie koty stracą opiekunów? Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami likwiduje punkt wydawania suchej karmy dla wolno żyjących mruczków. Z lokalu przy ulicy Żeromskiego karmę odbierało każdego miesiąca około 250 osób. Od lutego jednak to się zmieni - TOZ zamyka budynek przy Żeromskiego, bo ten wymaga pilnego remontu. Teraz wolontariusze po karmę będą musieli jeździć do schroniska dla zwierząt na Osobowicach i mówią wprost - wielu z nich zrezygnuje.
Remont jest jednak konieczny i do końca roku po karmę trzeba będzie jeździć na Ślazową. Towarzystwo każdego miesiąca wydaje 2 tony pokarmu. Według statystyk we Wrocławiu żyje około 30 tysięcy dachowców.
- Nie znaleźliśmy innego lokalu w centrum miasta, a remont jest naprawdę konieczny i potrwa co najmniej pół roku - mówi dyrektorka schroniska Zofia Białoszewska:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.