PGE Turów gra dziś w Zgorzelcu z liderem grupy Pucharu Europy
Telenet Ostenda znakomicie rozpoczął fazę Top 32. Po dwóch kolejkach zajmuje pierwsze miejsce w grupie L. Wygrał oba spotkania. W pierwszej kolejce rozbił Baloncesto Sewilla, pokonując ten zespół w Andaluzji różnicą ponad trzydziestu punktów. Tydzień temu koszykarze z Belgii wykorzystali atut własnego parkietu i poradzili sobie z Lietuvos Rytas Wilno. Dzięki temu z kompletem punktów przewodzą w tabeli naszej grupy.
Bardzo ważnym ogniwem tej drużyny jest znany zgorzeleckim fanom J. P. Prince. Amerykanin, który jeszcze w ubiegłym sezonie zachwycał nas swoją grą, teraz decyduje o sile mistrzów Belgii.
Innym koszykarzem, którego kojarzą polscy kibice jest Mateusz Ponitka. Były gracz Asseco Gdynia postanowił się przenieść do Belgii w 2013 roku. Z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem tego zespołu i przyczynił się do zdobycia mistrzostwa.
Ostatnie lata są bardzo udane dla drużyny z Ostendy. Od trzech sezonów jest nie do pokonania na rodzimych parkietach, ale do najbardziej udanego sezonu może zaliczyć miniony. To właśnie wtedy Telenet zdobył potrójną koronę, czyli mistrzostwo Belgii, puchar i Superpuchar kraju.
- To będzie na pewno ciekawe spotkanie dla nas i dla kibiców. Fajnie będzie spotkać się z chłopakami. J. P. jest nam dobrze znany i wiemy, że jest graczem bardzo trudnym do zatrzymania. Mateusz to młody, ale bardzo utalentowany i przebojowy chłopak. Szykuje się więc ciężkie spotkanie, tak jak każde w europejskich pucharach, ale nie możemy się go już doczekać – zapewniał Michał Chyliński.
Początek meczu o 19.00 w Zgorzelcu. Relacja ze spotkania w Radiu Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.