Turów trenował w Wilnie. Dziś mecz w Pucharze Europy
Dwa treningi w hali Lietuvosu Rytas mają już za sobą zawodnicy ze Zgorzelca. Obiekt nie należy do najnowocześniejszych. Litwini swoje spotkania rozgrywają w hali, która może pomieścić około dwóch tysięcy fanów. Niestety, nie grają w znajdującej się obok Siemens Arenie. A szkoda bo to obiekt klasy światowej. W 2011 roku odbyły się tu Mistrzostwa Europy w koszykówce mężczyzn. Poza tym hala jest miejscem organizacji licznych koncertów - swoje występy mieli tu m.in. Phil Collins, Depeche Mode, Deep Purple i Enrique Iglesias. Podczas koncertu hala jest w stanie pomieścić 12 500 osób.
Zespół PGE Turowa Zgorzelec dotarł do Wilna wczoraj. Po południu zawodnicy mieli trening taktyczny, a wieczorem zajęcia na parkiecie. Uczestniczyli w nich wszyscy. Na pełnych obrotach trenował m.in. narzekający ostatnio na uraz Fili Dylewicz. Na Litwę Miodrag Rajković nie mógł zabrać kontuzjowanych Chrisa Wrighta i Mateusza Kostrzewskiego. Z zespołem nie poleciał też Łukasz Wiśniewski. Jego nieobecność jednak jest wynikiem spraw pozasportowych.
Dziś po śniadaniu drużyna ponownie trenowała w hali, która będzie areną pierwszego spotkania zgorzelczan w Pucharze Europy.
RELACJA Z MECZU PO GODZ. 18 NA ANTENIE RADIA WROCŁAW!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.