Rodzące lubinianki odesłane z kwitkiem. Personel zaniemógł
Jednodniowa epidemia wśród pracowników oddziału położniczego w Lubińskim szpitalu. Dyrekcja placówki sugeruje ciężarnym kobietom, by decydowały się na porody w Legnicy.
Tym razem nie chodzi o kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Po prostu w piątkowy poranek w pracy nie pojawiło się aż dziesięciu pracowników z dwudziestopięcioosobowego personelu. Do sekretariatu szpitala trafiły za to druki L-4 od nieobecnych. Zwolnienia nie dotyczą jakichś przewlekłych, ale dosłownie jednodniowych chorób. Dyrekcja szpitala podejrzewa, że takich, które są związane z hucznymi obchodami Nowego Roku. Sprawa jest jednak dość poważna. Na oddziale brakuje rąk do pracy. Jak informuje rzeczniczka placówki Aneta Bawiec, od rana trzeba było wstrzymać przyjęcia. Kilka kobiet musiało pojechać do szpitala w Legnicy. Aneta Bawiec podkreśla, że do dyspozycji rodzących pozostaje również szpital w Głogowie. W poniedziałek lubińskie położne prawdopodobnie pojawią się w pracy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.