Preppersi: Nie straszne im wojny, powodzie, trzęsienia
Preppersi wiedzą, jak zachować się podczas kataklizmu, zapeklować żywność, która będzie zdatna do spożycia przez kilkadziesiąt lat i gdzie zbudować bunkier. Choć niektórzy traktują ich z przymrużeniem oka, oni twierdzą, że w ich przygotowaniach nie ma niczego dziwnego. W końcu nawet centrum zarządzania kryzysowego informuje, że w domach powinny znajdować się zapasy wody i żywności przynajmniej na 3 dni. Swoją wiedzę i pasję przekazują innym, bo ich zdaniem im więcej osób, które się przygotowują, tym lepiej.
Przed czym, dzięki zabezpieczeniom można się uchronić - mówi Sławomir Nizner z Wrocławia:
Preppersem, zdaniem pana Sławomira, może zostać każdy. Swoją pasję planuje krzewić nie tylko wśród dorosłych, ale również w gronie najmłodszych organizując im zajęcia pozaszkolne oraz surwiwalowe obozy. Każdy może do nas dołączyć, nie ma żadnych ograniczeń, mówi Sławomir Nizner:
Również we Wrocławiu preppersi mają tajne skrytki oraz bunkry, w których trzymają zapasy wody i żywności, gotowe na nieprzewidziane okoliczności.
Posłuchajcie całej rozmowy z preppersem:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.