Nie żyje Joe Cocker. Słynny wokalista miał 70 lat
Bez cienia przesady można stwierdzić, że odszedł jeden z największych, najbardziej charyzmatycznych i charakterystycznych muzyków XX i XXI wieku.
Działający na muzycznej scenie od przeszło 40 lat Joe Cocker był jeszcze wczoraj jednym z najpopularniejszych wokalistów na świecie. Większość z jego 21 płyt studyjnych i 4 wydawnictw koncertowych osiągnęła status MultiPlatyny. Był zdobywcą nagrody Grammy, Złotego Globa i Oscara. W 2007 roku uhonorowany został Orderem Imperium Brytyjskiego. Szczęśliwcy oglądali jego koncert jeszcze na legendarnym Woodstock. Dużo później występował w Polsce. W październiku 2010 roku można go było zobaczyć i posłuchać we wrocławskiej Hali Stulecia. To zresztą nie był jego pierwszy koncert w stolicy Dolnego Śląska, bo 25 marca 2000 roku również wystąpił w Hali jako gość specjalny obchodów milenium Wrocławia.
Cocker urodził się w 20 maja 1944 roku w Sheffield w Wielkiej Brytanii. Karierę muzyczną rozpoczynał w wieku 15 lat w zespole The Avengers swojego brata Victora pod pseudonimem scenicznym Vance Arnold. Następnie założył z basistą Chrisem Staintonem zespół Grease Band, z którym nagrał swój pierwszy przebój "With a Little Help from My Friends" autorstwa Beatlesów. W kolejnych latach udzielał się w kilku projektach muzycznych. W roku 1969 wystąpił w amerykańskim programie telewizyjnym Ed Sullivan Show. W tym samym roku wystąpił na Festiwalu Woodstock.
Przebojowe piosenki z których go będziemy pamiętać można mnożyć. Te najbardziej znane to m.in.: Up Where We Belong, You Are So Beautiful, When the Night Comes, N'oubliez Jamais czy Unchain My Heart...
Zmarł na raka płuc 22 grudnia 2014 roku...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.