Szampan kwaśny coraz bardziej (PRZEGLĄD PRASY)
Gazeta Wyborcza też jest dziś posępna od pierwszej strony. Temat z czołówki snuje się aż przez 7 kolejnych stron. Chodzi o reperkusje, jako może mieć dla Polski opublikowanie przez Amerykanów raportu o tajnych więzieniach CIA. "Nie mieliśmy tam żadnego dostępu, nie mogliśmy zobaczyć, co się tam dzieje" - mówi Wyborczej Aleksander Kwaśniewski. Tę tezę podważa Adam Bodnar z helsińskiej fundacji Praw Człowieka, mówiąc: " Nasze władze nie wiedziały o torturach? To skąd się wzięły ich wątpliwości i to, że nie chcieliśmy akceptować kolejnych więźniów?"
Gazeta Wyborcza publikuje dzisiaj wykaz tortur, jakie stosowano w więzieniach CIA. Dziennik Gazeta Prawna, w kontekście odpowiedzialności za zaistniałą sytuację pisze: "Teraz czas na tortury polityczne" . Dziennik ma na myśli polityków amerykańskich, choć i u nas tercet Kwaśniewski - Miller - Siemiątkowski ma trudne dni. Biorąc pod uwagę złożoność sytuacji, kontekst terrorystyczny z 11 września, Paweł Wroński z Gazety Wyborczej postuluje, aby doszło do decyzji politycznej ponad podziałami polegającej na zastosowaniu - jak to określa Wroński - "abolicji".
Wspomniałem o tercecie kiejkuckim, ale wczoraj pojawił się też, po miesięcznej przerwie, tercet madrycki. Zaśpiewał nieczysto, zapitolił po prostu. Z przebiegu konferencji prasowej wynikało, że dawno już nie było tak wzorowo rozliczonej delegacji. Panowie bez zmrużenia oka podawali dane, które natychmiast prostowała kancelaria Sejmu. Wydaje się, że buta przesłoniła panom możliwość chłodnej oceny sytuacji. Osobiście z największym niesmakiem odebrałem wmieszanie w kontekst buchalteryjno rozliczeniowy wątku o zasługach tercetu dla podjęcia na międzynarodowym forum uchwały w sprawie zwrotu przez Rosjan naszego smoleńskiego tupolewa. No rzeczywiście - to przecież oczywiste: czy ktoś podejmujący takie szlachetne działanie może zamotać w innej sprawie? Szampana dla Hofmana! Tylko prezes jakby niechętny do napełnienia kielichów...
A co do Radosława Sikorskiego, to powinien on być poddany takie samej, nie tylko medialnej, procedurze kontrolnej. Dziś w Wyborczej są wieści o tym, jak urządził urodziny w pałacyku Ministerstwa Obrony Narodowej. Sam przyznaje, że było sto kilkadziesiąt osób. I pokazuje fakturę na 14 tys. Jak się pamięta , że trzeba było zapłacić za wynajem obiektu, to na stołach wystawnie nie było. Chyba, że prawdę pisze w anonimie do prokuratury "zatroskany obywatel", informujący jak to sporo dopłacono do urodzin z funduszy nieprywatnych. No to proszę o wniesienie szampana po raz drugi. Coś on, cholera, kwaśny coraz bardziej...
Do usłyszenia się z Państwem!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.