Konwój ze szczątkami boeinga wyjechał z Polski (ZDJĘCIA)
Dolny Śląsk opuściły oba specjalne konwoje, w których przewożono elementy zestrzelonego nad Ukrainą boeinnga malezyjskich linii lotniczych. W weekend ponadgabarytowe pojazdy miały nieprzewidziane postoje na terenie województwa - w Kątach Wrocławskich, gdzie najprawdopodobniej kierowcom skończył się dopuszczalny czas pracy i w Żarskiej Wsi, 7 kilometrów od granicy. Problemem tamtego postoju był korek na A4, ale pojazdy wyjechały z Polski jeszcze przed północą - mówi Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji:
Najprawdopodobniej kolejne transporty z Ukrainy przejadą przez Dolny Śląsk jeszcze w tym tygodniu. W lipcu Boeing 777 został zestrzelony na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. W katastrofie zginęło 278 osób.
W weekend wrak samolotu miał znajdować się już na terenie Niemiec, jednak zator na A4 opóźnił transport. Szczątki maszyny zestrzelonej na wschodzie Ukrainy znajdują się obecnie na Dolnym Śląsku.
Konwojowane ciężarówki wjechały do Polski już w piątek i po sobotnim przystanku w Jaworznie, ruszyły w kierunku zachodniej granicy. Jeden konwój zdołał dojechać do Kątów Wrocławskich, drugi, choć zatrzymał się Żarskiej Wsi, 7 kilometrów od granicy, musiał nawrócić. Ciężarówki wspólnie z Kątów Wrocławskich, w asyście policji, ruszyły w dalszą podróż dopiero o poranku. Szczątki boeinga mają dotrzeć w ciągu paru dni do bazy wojskowej Gilze-Rijen w Holandii, gdzie maszyna zostanie zrekonstruowana na potrzeby śledztwa.
W lipcu boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines został zestrzelony na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków, 38 Australijczyków i czterech obywateli Niemiec.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.