Kto będzie rządził w sejmiku? Rozmowy trwają (SŁUCHAJ)
Rozmowy, namawianie, przeciąganie, przeliczanie - przed kolejną sesją sejmiku województwa politycy próbują poukładać większość. Poprzednie obrady zakończyły się awanturą i kłótnią w największym klubie, czyli PO z ludźmi prezydenta Wrocławia. Radni zapewniają, że ogień ugaszono a główny bohater - Paweł Wróblewski, chce wspólnych rządów. Ma być za wyborem Barbary Zdrojewskiej na przewodniczącą sejmiku.
Szef Platformy w regionie, Jacek Protasiewicz potwierdza te informacje i nie boi się, że znowu coś nie wyjdzie:
Tymczasem opozycyjne kluby nadal próbują zebrać większość w sejmiku województwa i odsunąć PO od władzy. Rozmowy w tej sprawie mają trwać do 15 grudnia, czyli sesji sejmiku. - Kłótnia między radnymi PO a radnymi związanymi z prezydentem Wrocławia została zażegnana - deklaruje Protasiewicz, którego pytamy, czy nie stracił zaufania do Rafała Dutkiewicza:
Po chce rządzić na Dolnym Śląsku wspólnie z PSL. Tymczasem opozycyjne kluby nie spoczęły na laurach. Radni Bezpartyjnych Samorządowców czy PiS nadal próbują zebrać większość w sejmiku województwa.
W czasie pierwszego posiedzenia sejmiku województwa kilku radnych prezydenta Wrocławia sprzeciwiło się pomysłowi PO dotyczącemu przerwania obrad do 17 grudnia. Partia ma najwięcej mandatów i układa koalicję z PSL, ale na sesji nie było kilku radnych, którzy zostali wójtami, burmistrzami i prezydentami. To mogło spowodować problemy z wybraniem przewodniczącego sejmiku i stąd pomysł na przerwę. Do tego na jaw wyszły przedwyborcze koalicyjne ustalenia ludzi prezydenta Wrocławia i PO. Przeciwny przerwie był Paweł Wróblewski, który nie krył rozczarowania postawą Platformy.
Te ustalenia miały dotyczyć stanowisk w zarządzie województwa i Urzędzie Marszałkowskim dla ludzi prezydenta Wrocławia. Chodziło m.in. o dwa miejsca we władzach Dolnego Śląska.
Zamieszanie w koalicji wykorzystała opozycja i ostatecznie radni PO i PSL opuścili salę obrad. Pozostali chcieli zrobić szefem sejmiku człowieka prezydenta Wrocławia - Wróblewskiego. Polityk nie powiedział nie. Marek Dyduch z SLD o zachowaniu radnych, którzy wyszli, mówi jednoznacznie: - To jest naruszenie godności sejmiku.
Do gaszenia pożaru między ludźmi prezydenta Wrocławia i Platformą Obywatelską wezwano samego Rafała Dutkiewicza. Gospodarz stolicy regionu nie ukrywał zdziwienia całym zamieszaniem i zapewniał, że jest w koalicji z PO. - Musimy porozmawiać i wszystko poukładać jeszcze raz - mówi nam prezydent:
Szef PO w regionie Jacek Protasiewicz również studzi emocje i zapewnia, że sojusz z prezydentem Wrocławia trwa:
Ostatecznie sesja została przerwana do 15 grudnia. PO chce wskazać na przewodniczącego ponownie Barbarę Zdrojewską. Radna nie ukrywała zdziwienia sytuacją i podkreślała, że dobrze się stało, że do nieporozumień doszło na początku współpracy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.